*

Na imię mam Edyta i od lat hobbystycznie uprawiam rośliny.
Hoje to moja wielka roślinna miłość! Ściągam je skąd się da ... Z najdalszych zakątków Europy i świata.
Poszukuję wciąż nowych gatunków i odmian tych wspaniałych roślin. Podziwiam kwitnienia, zakochuję się w liściach.To jak narkotyk ...
Moja kolekcja, licząca ok.900 gatunków i odmian hoi, stale się powiększa, a mój dom coraz bardziej przypomina las deszczowy.
Zapraszam do odwiedzin.


*

poniedziałek, 6 czerwca 2011

Hoya subquintuplinervis AP 1090 i warzywno-ziołowy miszmasz

 

Bardzo fajny klon od Apogadis. Tutaj można zobaczyć porównanie z pachycladą. Jak widać liście ma zdecydowanie mniejsze od pachyclady a dodatkowo… fantastyczne czerwono obrzeżone liście.

Hoya subquintuplinervis AP 1090

IMG_4661

IMG_4660

IMG_4664 

***

Jakiś czas temu wybraliśmy się, z moimi skarbami, na dłuuuuugi spacer, który zaowocował zbiorami ziół, zbóż i kwiatów.

Początek czerwca to idealny czas na zbiory kwiatów czarnego bzu. Syrop z tych właśnie kwiatów zauroczył mnie już kilka lat temu. Ma aromatyczny, delikatny, naprawdę wyjątkowy smak.

I kwiaty, i owoce czarnego bzu są niezwykle zdrowe. Podaje się je przy wszelakich infekcjach, przeziębieniach, zapaleniach gardła czy zatok.

IMG_4599

Syrop z kwiatów czarnego bzu

1 litr wody

1 kg cukru

1 cytryna

15-20 baldachów kwiatów czarnego bzu

IMG_4597

Zagotować wodę z cukrem i cytryną. Dodać  kwiaty bzu zerwane w suchy słoneczny dzień, bez ogonków, NIE PŁUKAĆ gdyż najwięcej cennych składników znajduje się w pyłku.

Zostawić na 48 godz. Po tym czasie przecedzić sok, przelać do butelek (zapasteryzować lub zagotować)

***

W kuchni, na zielniku  suszą się zioła, przede wszystkim – moja kochana mięta …

IMG_4653

chabry zdobią kuchenny stół

IMG_4651

IMG_4649

a w warzywniaku pojawiają się powoli pierwsze owoce

poziomki…

IMG_4609

jagody kamczackie…

IMG_4610

co ogromnie mnie cieszy, pierwszy rok będzie tak dużo brzoskwiń …

IMG_4616

można już jeść pyszną, zdrową sałatę…

IMG_4618

W warzywniaku oprócz mnóstwa różnorakich warzyw mam sporo ziół … Obowiązkowo rośnie lubczyk, który musiałam podciąć , ponieważ zrobił się z niego na prawdę wieeeelki krzak. Szkoda było wyrzucić więc zrobiłam sól lubczykową. Polecam – szczególnie zamiast tzw. jarzynki ze sklepu która jak wiemy zbyt zdrowa nie jest ze względu na zawartość chociażby glutaminianu sodu i innych ulepszaczy smaku.

IMG_4606

Sól lubczykowa

Najpierw rozdrobniłam liście

IMG_4619

Następnie wymieszałam je z solą kamienną. Gdy zrobiła się jednolita zielona masa, przełożyłam do słoika.

IMG_4626

i gotowe. Smaczna szczególnie do zup i mięs.

***

W oranżerii w dalszym ciągu pachnie. Intensywny zapach lacunos miesza się z zapachem shepherdii i Minibelle.

Lacunosa wciąż otwiera kolejne kwiatostany. Tutaj 3 pokolenia :-)

IMG_4691

Zakwitła też bella. Lubię bellę. Po włosku bella znaczy piękna, słuszna nazwa. Nic dodać, nic ująć – bezproblemowa i piękna.

IMG_5039

słonecznie pozdrawiam

Edyta

5 komentarzy:

  1. Edytko a ja tego cuda poszukiwałam jako pachyclada...teraz już wiem,że muszę szukać pod całkiem inną nazwą. Zaraz spiszę sobie do kajetu :) U mnie w ogródku też dojrzewają pierwsze poziomki a pomysł na sól lubczykową jest świetny! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kaunista Kuvausta...
    Vihreää ja värikästä...!
    Tervehtien Eko...

    OdpowiedzUsuń
  3. Sono capitata in un blog meraviglioso!...I fiori di quella bellissima pianta"Hoya" noi li chiamiamo "fiori di cera" e poi quei fiordalisi , il sambuco... che foto straordinarie ! Grazie cara, per esserti unita tra i miei sostenitori.
    Lucia

    OdpowiedzUsuń
  4. Tej hoi, to Ci normalnie zazdroszczę okrutnie :-) Cudo dla mnie nie do zdobycia. Co tu dużo gadać, jest boska!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładne zdjęcia i ciekawy blog. znam hoje, ale nie mam ich w domu.Super pomysł z ta solą. Pozdrowienia,
    Essi

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za słowa pozostawione w komentarzach. Jesteście zawsze tutaj mile widziani!
Thank you for all your words.
Your comments are always very welcome.