*

Na imię mam Edyta i od lat hobbystycznie uprawiam rośliny.
Hoje to moja wielka roślinna miłość! Ściągam je skąd się da ... Z najdalszych zakątków Europy i świata.
Poszukuję wciąż nowych gatunków i odmian tych wspaniałych roślin. Podziwiam kwitnienia, zakochuję się w liściach.To jak narkotyk ...
Moja kolekcja, licząca ok.900 gatunków i odmian hoi, stale się powiększa, a mój dom coraz bardziej przypomina las deszczowy.
Zapraszam do odwiedzin.


*

piątek, 24 czerwca 2011

Wyprawa na poziomki i hoya EPC 607 cv. Viola

Kocham poziomki, dzikie, leśne, jak one pachnąąąąąąąąąąą nieziemsko ……….


IMG_5922
IMG_5930

IMG_5933








































IMG_5940
Mamy, tutaj,w naszym lesie, swoje poziomkowe miejsca.
   
W tym roku jest ich mnóstwo …     

Uwielbiam poziomkowe wyprawy, mozolne zbieralnie maleńkich, pachnących owoców …

Rozmowy z dziećmi które małymi, zwinnymi łapkami zrywają kuleczki z krzaczków.

Żarty, śmiechy, brudne, poziomkowe buźki …
Wyścigi… które więcej nazbiera…

Kocham te chwile, kocham lato, kocham poziomki …

Zazwyczaj jemy je na surowo, posypane deczko cukrem.

Tak, smakują najlepiej.



***

Hoya EPC 607 cv.Viola

Sprzedałam w tym roku mnóstwo sadzonek h.Viola, bo rośnie jak chwast. Mianuję ją drugą po h. buotii – najszybciej rosnącą hoją. Przycięłam na maxa wiosną ( nie pamiętam dokładnie … kwiecień ?? ) Sadzonki pojechały w Polskę a nawet w świat, a ja, zostawiłam sobie dwa liście … Wiedziałam że to tylko na chwilę.

Dziś z dwóch liści jest tyle :

IMG_6016

IMG_6015

liście ma fajne, zazwyczaj takie :

IMG_6018 

ale zdarzył się i taki dziwak :

IMG_6017


IMG_6008

Jakkapun, dzięki Tobie mam to cudo, dzięki !!! Jakkapun, I am grateful to you for this hoya–marvel, thanks !!!


poziomkowe, letnie, słoneczne buziaki
Edyta

12 komentarzy:

  1. Hmmm...poziomki mają faktycznie niesamowity smak... Wczoraj też mieliśmy poziomkowe żniwa w ogródku ale do miseczek z cukrem nic nie dotarło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trudno "smak" i "tajemnicze" obrazu serii oferuje średnich latem uroczystości .. Happy Mid-letni Celebration ...!

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja głupia, sobie tę hoję odpuściłam! Oczy mi chyba bielmem zaszły ;-)
    Nie dość, że piękna, to rosnąca na potęgę. Ech!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nic straconego Dorotka, dołożę kawałek do przesyłki. Do jesieni będziesz miała wieeeelki krzaczor :-) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Żartujesz?!? Wiesz, ja nie dlatego, ale chętnie przyjmę :-) Zraziłam się trochę do niej, bo miałam ją na jesieni od epiphytica, i ratowałam ponad miesiąc, i już, już ją miałam, jak wzięła i padła małpa jedna! Ale Twoja to cudo, w porównaniu z tym, co miałam w rękach. WIELKIE dzięki :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie ma problemu, im więcej tnę, tym szybciej rośnie :-)Ale na prawdę, sama jestem w szoku że ona z tych szybko-rosnących bo nie wyglądała na taką ...

    OdpowiedzUsuń
  7. Wróciłam i jeszcze raz jej się przyjrzałam. No cudo, najpiękniejsza Viola, jaką widziałam w necie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zgadzam się śliczności :) :)

    Beata :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam tę hoję, jest cudna, do tego bardzo szybko przyrasta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, szybciutko rośnie ...
      Ja również ją uwielbiam.

      Usuń
    2. No to u mnie będzie zdziwko, bo rośnie bardzo wolno. Doszły jej TYLKO dwa liście, odkąd jest u mnie. A to będzie już pół roku. Ale w tym roku jest to dla mnie zaletą, zbyt dużo hoi porosło i każda rosnąca wolniej daje mi odetchnąć od bólu głowy, gdzie ją mam upchnąć.

      Usuń
    3. Aż się wierzyć nie chce że TOBIE nie rośnie ... Nie wierzę ;-P

      Usuń

Dziękuję Wam za słowa pozostawione w komentarzach. Jesteście zawsze tutaj mile widziani!
Thank you for all your words.
Your comments are always very welcome.