*

Na imię mam Edyta i od lat hobbystycznie uprawiam rośliny.
Hoje to moja wielka roślinna miłość! Ściągam je skąd się da ... Z najdalszych zakątków Europy i świata.
Poszukuję wciąż nowych gatunków i odmian tych wspaniałych roślin. Podziwiam kwitnienia, zakochuję się w liściach.To jak narkotyk ...
Moja kolekcja, licząca ok.900 gatunków i odmian hoi, stale się powiększa, a mój dom coraz bardziej przypomina las deszczowy.
Zapraszam do odwiedzin.


*

sobota, 28 stycznia 2012

Hoya multiflora i hydro zimą wrrrrrrrrrr

 

IMG_3476

IMG_3474

IMG_3456

IMG_3444 

IMG_3447

IMG_3442

IMG_3479

 

Hoya multiflora nie przyprawia mnie o palpitacje serca … No chyba że kwitnie i delikatny, subtelny zapach jej kwiatów unosi się w oranżerii. Wtedy cieszę się że ją mam. Kwiaty są słabiej wybarwione niż latem.

IMG_3492

***

Wkurza mnie hydro. Wiem że niektórzy z Was kochają ten sposób uprawy, ja na początku też byłam zafascynowana… Na dłuższą metę jednak – odpada.

Rezygnuję z hydroponiki.

Przetestowałam mnóstwo podłoży, nawozów, ukorzeniaczy, stymulatorów – wypracowałam sobie już swój sposób na sukces w uprawie hoi. Metodą własnych prób i błędów. Hydro niestety zawiodło mnie na całej linii. Nie ma to jak dobre podłoże – wg. mnie w dalszym ciągu nr 1 to compo storczykowe. Zostało mi dosłownie kilka hoi w hydroponice które czekają do wiosny na przesadzanie, pozostałe wydałam lub sprzedałam.

Hydro nie spełniło moich oczekiwań ponieważ ( to tylko i wyłącznie moja subiektywna ocena, moje stanowisko uprawowe ):

- Codziennie wietrzę pokoje, bezdyskusyjnie – hoje w podłożu, przyzwyczajone do takich warunków mają się super – rosną i kwitną, stojące obok hoje w hydro padły jedna za drugą ( klasyczne wychłodzenie korzeni ). Rośliny uprawiane w hydroponice muszą mieć zimą ciepły parapet, ogólnie … ciepło. Z wietrzenia nie zrezygnuję, sorry – jestem skłonna do wielu wyrzeczeń ale nie takich, nie pozbawię siebie i swoich dzieci świeżego powietrza, bo hojom w hydroponice to nie pasuje ….

- Po drugie: nie podobają mi się liście hoi rosnących w wodzie. Kropka. Są bezpłciowe ( jeżeli tak to można nazwać :-) Wiecie co mam na myśli ?

Tutaj przykład : Hoya Sulawesii 8898

tak wyglądał liść gdy ją kupiłam, od osoby która uprawiała ją w hydro :

tak wyglądają liście u mnie, uprawiana w podłożu compo

IMG_3495

IMG_3499

IMG_3496

 

Takich przykładów mam mnóstwo.

Uważam że liście hoi uprawianych w hydro tracą cechy właściwe dla danego gatunku, czasami wręcz trudno je rozpoznać, zidentyfikować ... zmiany są tak duże. Liśce stają się nienaturalnie duże, cienkie ( ! nie wiem jak to nazwać … delikatne ... ??? ), mają intensywnie zieloną barwę. Fakt może i szybciej rosną … ale mi nie do końca to pasuje. Wolę jednak postawić na jakość, nie ilość.

Wystarczy żeby odkochać się w hydroponice ? Owszem i zdecydowanie TAK.

***

I na koniec …

Otrzymałam jakiś czas temu link :

http://ostrzezenie.wordpress.com/

Poproszono mnie o zamieszczenie go na moim blogu. Potrzebowałam czasu aby się do tego ustosunkować…

Przeczytałam, ustosunkowałam się :-) i udostępniam.  Jakie jest moje stanowisko - zostawię to dla Ciebie.

Proszę nie komentować.

Kto chce niech przeczyta, wydrukuje, zachowa, przekaże dalej ... Kto nie chce - niech nie czyta. Jesteśmy przecież wolnymi ludźmi .... ( jeszcze )

***

Miłej soboty

Edyta

poniedziałek, 23 stycznia 2012

Hoya macgillivrayii Massey River IML 0017

 

Na punkcie wszelakich hoi macgillivrayii mam totalnego bzika. I choć zapałałam do niej miłością dopiero w ubiegłym roku, uważam że jest ona zdecydowanie jedną z najbardziej spektakularnych hoi i jedną z moich ulubienic.

Nie jest kapryśna, nie sprawia żadnych problemów ... Żeby tylko zechciała zakwitnąć ...

IMG_3332

Hoya macgillivrayi pochodzi z Australii. Akurat ten klon - Massey River IML 0017, został znaleziony w pobliżu australijskiej rzeki Massey w Queensland. Wapieniolubna ( czyli podlewamy kranówką ), ciepłolubna (zapewniamy ciepły parapet zimą i nie pozwalamy aby temperatura spadła poniżej 18 st)

Lubi słońce i duuuużo wody gdy zawiązuje pąki, podłoże nie może wtedy przeschnąć. Zimą, gdy nie kwitnie, można ją troszkę przesuszyć.

IMG_3327

IMG_3331 

Mam 5 odmian hoi macgillivrayii :

  • Hoya macgillivrayi 'Big Mac ' IML 0220
  • Hoya macgillivrayi 'Pandanus Creek' IML 0449
  • Hoya macgillivrayi Coan River QLD IML 0016
  • Hoya macgillvrayi Massey River QLD IML 0017
  • Hoya macgillivrayi 'Nesbit River' IML 0696

Odmian na rynku jest dużo więcej :

  • Hoya macgillivrayi 'Long Kelly Creek' IML0015
  • Hoya macgillivrayi 'Iron Range' IML 0278
  • Hoya macgillivrayi 'Mount Tozer' IML 0279
  • Hoya macgillivrayi 'Superba' IML 0220
  • Hoya macgillivrayi 'Perfecta'
  • Hoya macgillivrayi 'Rainforest'
  • Hoya macgillivrayi 'Star Burst'
  • Hoya macillivrayi 'Red Master Piece'
  • Hoya macgillivrayi 'Kaimuki'
  • Hoy macgillivrayi 'Lockhart River'


I tutaj mam prośbę do hojomaniaków :


Jeżeli macie jakąś inną odmianę niż ja - bardzo chętnie odkupię lub zamienię się na coś z mojej kolekcji.


***


Otrzymuję bardzo dużo pytań odnośnie mojego sprzętu fotografującego, dlatego postanowiłam odpowiedzieć tutaj.

Posiadam aparat CANON EOS 500 D, obiektyw 18-55 mm ze stabilizatorem.

( W strefie marzeń mam zakup teleobiektywu Canon EF 70-300 mm f/4-5.9 IS USM - ale to na pewno nie w tym półroczu, a może i nawet roku ... zobaczymy )

Do zdjęć macro używam soczewek/ filtrów macro +10, +4, +2 lub +1 dioptrii.

Wyglądają tak :

IMG_3306

I tyle.

Jestem amatorem. Daleko, baaardzo daleko mi do profesjonalisty w dziedzinie fotografii. Wciąż się uczę, ale bardzo to lubię. Lubię fotografować, to fajna zabawa. Nie ukrywam że aparat ten - zakupiony na początku ubiegłego roku, dłuuuugo był moim marzeniem i na dzień dzisiejszy nie zamieniłabym go na żaden inny. Jest to wg mnie najlepsza lustrzanka z górnej półki, dla amatorów i średnio zaawansowanych, o niezbyt wygórowanej cenie ( ja płaciłam ok. 3 tys, wraz z obiektywem, torbą na aparat i przesyłką, ponieważ kupowałam przez internet). Aparat posiada również kamerę z możliwością nagrywania HD ( często korzystam ;-) bo dużo mnie nosi tu i ówdzie ;-) )

Mogę go Wam z czystym sumieniem polecić.

***

Dzisiaj zauważyłam że ilość wejść na blog przekroczyła 90 tysięcy. Bardzo Wam dziękuję za wizyty, odwiedziny, komentarze, maile. Bardzo Wam dziękuję za wszystkie przejawy Waszej sympatii !

Obiecuję konkurs z mnóstwem hojowym prezentów, z okazji 100 tysięcznych odwiedzin bloga. To pewnie już niebawem ...

Dobrego tygodnia -

Edyta

niedziela, 22 stycznia 2012

Werandowe inspiracje i hoya pimenteliana

 

Hoja pimenteliana pochodzi z Filipin.  Została tam znaleziona w prowincji Quezon na filipińskiej wyspie Luzon ( ogólnie filipińskie wyspy Luzon, Mindanao i Palawan są siedliskiem tej hoi )

 

IMG_3317

 

IMG_3318

 

Jest dosyć łatwa w uprawie i szybko rośnie. W październiku ubiegłego roku była jeszcze małą sadzonką.

Nie widać tego na zdjęciach, ale liście mają bardzo ładną, perłową poświatę.

Młode, fajnie się wybarwiają …

IMG_3320 

Lubi stale wilgotne podłoże i słoneczne, jasne stanowisko.

***

Na ten rok mam wiele planów, marzeń … Jednym z nich, jest adaptacja poddasza mojego domu.

Mam nadzieję że uda mi się zrealizować choć połowę tego, co zaplanowałam.

Szukam inspiracji w moich kochanych Werandach. Zbieram te magazyny od dłuższego czasu. Po każdy nowy numer sięgam z ogromnym zainteresowaniem. Moja wyobraźnia pracuje wtedy na najwyższych obrotach… Tworzę, planuję, rysuję – przyszłość swoją i moich bliskich.

IMG_3024

IMG_3025

IMG_3027

Mam już wizję. Mam plan.

Na pewno będzie dużo drewna, kamienia, naturalnych dodatków …  Chcę aby było wiejsko, pachnąco, przytulnie, ciepło. Nie pociąga mnie to co nowoczesne. Poddasze urządzę jak pozostałą część mojego domu, w stylu vintage i shabby chic z moim ulubionym akcentem francuskiej wsi.  Meble i drzwi z surowego drewna pobielę własnoręcznie ( mam już wprawę :-))

Tak, we wszystko co kocham, co mnie zafascynuje, angażuję się całą sobą… Oddaję duszę i ciało. Czy to chodzi o rośliny, czy też dom, czy stosunki międzyludzkie … Potrafię się poświęcać i dać z siebie wszystko.

Potrafię godzinami zdzierać stary lakier z upolowanego na allegro antyku, z wypiekami na twarzy nadawać mu nowe życie i nie przejmować się zupełnie poranionymi od szlifierki dłońmi …

I choć uważam się za kobietę zadbaną i w pełni akceptującą siebie taką jaką jestem, to zdaję sobie zupełnie sprawę z tego że … o moje ukochane rośliny czasami dbam lepiej niż o siebie …

I tak sobie myślę, czy ja jestem normalna ?

 

***

 

PS. Oczywiście na zdjęciach z poprzedniego postu są pąki hoi multiflora, która szykuje się do kwitnienia. Odpowiedzi przyszło bardzo dużo – wszystkie poprawne. Pierwsza była osoba która napisała do mnie z adresu : monikaw1303@wp.pl o godzinie 18:55

Bardzo proszę o adres – w najbliższym czasie wyślę obiecaną sadzonkę hoi sp. Mae Nam.

***

Pozdrowienia przesiąknięte wonią grzanego wina z aromatycznymi przyprawami, ciepłem kominka i tańczącymi za oknem płatkami śniegu dla Was wszystkich!

Edyta

 

piątek, 20 stycznia 2012

Zagadka hojowa i o tym jak kotka, kotem się stała …

 

Kto zgadnie ? Jakiej hoi to pąki ?

IMG_3294

IMG_3296

IMG_3298

IMG_3300

IMG_3292

I ?

Zagadka jest bardzo prosta.

Kto pierwszy zgadnie, ten dostanie ode mnie ciętą sadzonkę hoi sp. Mae Nam IML 1420.

Odpowiedzi – w komentarzach pod tym postem, lub na maila.

 

***

Kotka stała się kotem.

Pamiętacie ? http://hoyapassion.blogspot.com/2010/08/hoya-curtisii-i-nowa-ksiezniczka.html

Moje dziecko chciało kotkę, kobieta od której kupowałam - uparcie twierdziła że to na 1000 % kotka. 

No i jest to kot, o czym oczywiście przekonaliśmy się przy pierwszej wizycie u weterynarza.

Była Bella jest Laluś.

W zasadzie teraz, to nie ma znaczenia i tak jest naszym ulubieńcem … I jest na prawdę pięknym futrzakiem.

IMG_2919

***

Mam nadzieję, że podczas weekendu spotka Nas wiele radosnych chwil

- czego Wam i Sobie życzę -

Edyta

niedziela, 15 stycznia 2012

Hoya sp. Ko Chang Island IML 1508

 

Ko Chang ( w tłum. wyspa słonia ) to jedna z najpiękniejszych tajlandzkich wysp, gdzie 70 % wyspy zajmują dziewicze lasy deszczowe. Znaleźć tu można strome wzgórza, skały, wodospady, piękne białe plaże i rafy koralowe oraz przebogate morskie życie .

http://www.thailand-ticket.de/Koh-Chang-Hotel-Buchen/Koh-Chang_Karte_Map.jpg

http://www.thaitourinfo.net/koh-chang/images/koh_chang_guide.jpg

http://productioninthailand.files.wordpress.com/2010/04/koh_phi_phi.jpeg

 

Jest to druga wyspa po Phuket, którą chciałabym kiedyś, gdy Bóg da, odwiedzić. Taaak, jeżeli wybiorę się kiedykolwiek do Tajlandii, to moim celem nie będzie Bangkok czy też Chiang Mai gdzie mogę pojechać w wieku 70 lat, ale właśnie Phuket i Ko Chang.  Tu nie ma historycznie ważnych miejsc, zabytków które możemy pozwiedzać w Bangkoku, czy też nowoczesnych budynków - jest jedynie przyroda i jej piękne kompozycje kwiatowe w dzikim terenie.

 

Ko Chang /Koh Chang.

Właśnie ona jest ojczyzną mojej hoi sp. Ko Chang Island IML 1508.

 

Uwielbiam ją ( tak się właśnie zastanawiam czy ja którejś hoi nie uwielbiam hmm… ). Lubię jej piegowate srebrem liście… Mam ją od niedawna i liczę na owocną współpracę :-)

 

IMG_3046

IMG_3047

IMG_3048

***

A u mnie zima … Piękna, czysta, biała, śnieżna zima …

 

IMG_3099

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

IMG_3103

IMG_3105

IMG_3110

IMG_3114

IMG_3088

IMG_3140

***

Uściski i zimowe pozdrowienia dla wszystkich!
Dziękuję za Wasze odwiedziny !

Edyta

piątek, 13 stycznia 2012

I ♥ hoya meredithii Green

 

Uwielbiam te ogromne, żylaste liściory …

IMG_3041

IMG_3042

Pochodzi ze stajni Teda Green’a.

Przepraszam za świetlistą, fioletową poświatę widoczną na zdjęciach. To przez lampy, którymi doświetlam hoje w salonie.  Ta aktualnie rośnie, a ja mam zasadę – nie ruszać, dotykać, przestawiać rosnących hoi. Szczególnie tak kapryśnych jak ta.

Dlatego nie chciałam wyciągać jej do zdjęć, zaplątanej młodymi pędami w sąsiednie rośliny.

Oto młody rosnący liść ( ma już grubo ponad 20 cm :-) :

IMG_3036

Pod lampami dodatkowo nabiera kolorków, co daje nieziemsko piękny widok.

 

IMG_3035

Tak, wiele trudnych hoi zaczęło mi rosnąć właśnie zimą, doświetlane specjalistycznymi lampami. Warto doświetlać. Hoje czują się wtedy jak u siebie, w tropikach – gdzie ciepło i słonecznie jest cały rok.

Nie odczuwają wtedy negatywnych skutków polskiej zimy.

 

IMG_3044

***

Moje odkrycie.

‘Wsłuchajcie się w tekst, gdyż jego historia jest niesamowita... Wiersz ten napisała około 1967 roku Halina Poświatowska. Wrodzona ciężka wada serca nie pozwalała jej normalnie funkcjonować. Większość swojego życia spędziła w szpitalu gdzie właśnie poznała Adolfa Poświatowskiego, chorego jak ona. Zostali małżeństwem w 1954 kiedy Halina Poświatowska miała 19 lat. Dwa lata później mąż jej zmarł. Niecałe 10 lat potem ona również znalazła się u schyłku życia. Wtedy zaczęła pisać do niego wiersze...’

Śpiewa niezwykle utalentowany Janusz Radek.

 

Zahipnotyzowała mnie.

***

pozdrawiam Was serdecznie

Edyta

niedziela, 8 stycznia 2012

White Sunday in my house, green Sunday in my orangery ….

 

W niedzielę odpoczywam – choćby się waliło i paliło. Świętuję. Nie pracuję – nigdy ! No …. czasami robię zdjęcia … Tak jak dziś.

W moim domu króluje biel, w moje oranżerii – zieleń aż kipi.

Moje dwa ulubione kolory. Zieleń i biel. Biel i zieleń.

Na to właśnie moi goście zwracają największą uwagę : ‘ Ale u Ciebie biało i jesssssssssssssssssu jak zielono …’

Bielą chętnie otaczam się w domu, bielą chętnie się otulam, na punkcie ‘białej’ bieli mam totalnego bzika :  koronki, kordonki, poduszki, pościel, zagłówki, porcelana, dodatki …  Biel to czystość i świeżość. Nieskazitelnie biała, świeża pościel i bielutkie, koronkowo – lniane zazdrostki w białych szprosowych oknach… Lubię to. Lubię mój dom. Jest taki jak ja. Dom któremu wciąż brakuje do ideału aleeeeeeeeeeeee zupełnie nie szkodzi. Lubię . Mój nieidealny biało – zielony dom.

 

White in my house :

 

IMG_2828

IMG_2744

IMG_2745

IMG_2762

IMG_2763 

IMG_2770

IMG_2774

IMG_2776

IMG_2777

IMG_2783

IMG_2789

IMG_2794

IMG_2798

kilkumetrowa hoja buotti owinięta na pałąku, w tle …

IMG_2808

IMG_2810

IMG_2820

 

IMG_2826

IMG_2832

IMG_2843 

 

***

 

Green in my orangery :

 

IMG_2849

IMG_2851

IMG_2854

IMG_2861

IMG_2863

IMG_2866

IMG_2871

IMG_2872

IMG_2877

IMG_2881

IMG_2888

IMG_2894

IMG_2895

IMG_2897

 

Dobrego tygodnia, wypełnionego tym co lubicie  najbardziej!

Edyta