*

Na imię mam Edyta i od lat hobbystycznie uprawiam rośliny.
Hoje to moja wielka roślinna miłość! Ściągam je skąd się da ... Z najdalszych zakątków Europy i świata.
Poszukuję wciąż nowych gatunków i odmian tych wspaniałych roślin. Podziwiam kwitnienia, zakochuję się w liściach.To jak narkotyk ...
Moja kolekcja, licząca ok.900 gatunków i odmian hoi, stale się powiększa, a mój dom coraz bardziej przypomina las deszczowy.
Zapraszam do odwiedzin.


*

niedziela, 23 września 2012

Jestem hojowym zapylaczem numer 1 :-)

 

Nawet nie pytajcie czym to robię :-) Ale to coś musi być bardzo malutkie, bardzo cieniutkie aczkolwiek bardzo twardziutkie :-)  Co ja się nakombinowałam … I mam. Doszłam do takiej wprawy że sztuczne ( ręczne ) zapylanie hoi to dla mnie pikuś.

Hoję panduratę zaciążyłam aż na 13 szypułkach. Już rośnie 13 maleńkich póki co, torebek nasiennych – taki ze mnie hojowy zapładniacz.

IMG_9682

IMG_9684

Spodobało mi się - nie powiem.  Zimą będę siać nasiona aż będzie huczało :-)

 

Dziękuję za Wasze wizyty -

 

Edyta

1 komentarz:

  1. Gratulacje!!!! :)
    A ja miałam takie "cosie" na sheperdii, tuż przed tym jak ją oddałam mamie. Ale jakoś nie zwróciłam na nie szczególnej uwagi, bo myślałam że to zmutowane pąki kwiatowe...buuuu.... Zresztą i tak nie mam co płakać bo z tego co pamiętam to obleciały zanim mama ją zabrała do siebie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za słowa pozostawione w komentarzach. Jesteście zawsze tutaj mile widziani!
Thank you for all your words.
Your comments are always very welcome.