Takie malutkie kwitnienie, a jakże słodki i miły widok. Jestem pod wrażeniem trwałości kwiatów - do tej pory rekordzistka jeśli o to chodzi. Kwiaty wyjątkowo 'woskowe' , twarde, wyglądają jak sztuczne - przepiękne. Zapach głównie wieczorem, bardzo delikatny.
Nazwa tej hoi pochodzi od greckiego słowa lithos - co oznacza kamień. Jak dużo to mówi ! Jak dużo podpowiada jeśli chodzi o uprawę! Hoja ta w naturze rośnie w zagłębieniach skał, jest więc wybitnie wapieniolubna ( do podłoża warto dodać pokruszonych muszelek ) Jej ojczyzną jest Tajlandia ( Umphang, Tak Province ) można ją spotkać w sprzedaży również pod nazwą sp. Umphang.
Hoya lithophytica
serdeczności ślę i słoneczka życzę, bo coś ostatnio jesiennie się zrobiło
Lato - no co Ty ...