Ma ją pewnie każdy hoyozakręcony , bo jakże jej nie mieć ... Urodą czaruje , dosłownie.
Hoya curtisii rośnie epifitycznie w Malezji, Palawan, Tajlandii i na Filipinach .Holotyp znaleziony został w październiku 1892 roku przez C.Curtis .
Liście małe ( wyglądają jak kropla wody ) , ciemnozielone , nakrapiane srebrem.
Wg liści - kwiaty ogromne - KWITNIE TAK
Nie mogę znaleźć nigdzie informacji czy i jak pachną.
Nie wiem , czy jest ktokolwiek w Polsce , kto ma na tyle dojrzałą roślinę by zakwitła , osobiście nie spotkałam się jeszcze z polskimi kwiatami curtisii.Ale mi się marzy ... Mmmm.Może w przyszłości ...
Uwielbia słoneczne miejsce ! Rośnie również na innych wystawach , ale nie tak bujnie i nie jest tak pięknie wybarwiona.
UWAGA : zimą chłodno i sucho . Potrzebuje spoczynku ( zupełnie jak storczyki które hodowałam swojego czasu ) i to jest z pewnością warunek , jeżeli chcemy ujrzeć kwiaty.
Przy okazji nadaję:
OGŁOSZENIE
Hoi curtisii są dwa klony . Ja mam klon tajlandzki tzw 'big leaf' , ten drugi klon ma mniejsze liście o trochę innym kształcie.Wygląda TAK
KTO MA DRUGI KLON ? Przyznać się :-)) Chętnie się wymienię na kawałek i będziemy mieli po dwie różne odmiany hihi Kto ma wątpliwości co ma , może przysłać fotkę , już ja rozpoznam :-) ...
Poza tym … Przybył nam dzisiaj nowy członek rodziny :-) Perska półtoramiesięczna kociczka – Bella ( tak ,tak jak hoya :-) ale to przypadek )
Co prawda u nas istny zwierzyniec już i tak był – 2 koty ( dachowce ) , 2 psy ( foksterrier i kundelek ) 7 ptaków ( papugi i amadyny ), ryby ( różne , dużo :-) … Moje dzieci kochają zwierzęta , a opieka nad nimi uczy odpowiedzialności więc … nie mam nic przeciwko . Pozostaje mi tylko całego towarzystwa doglądać , czy aby nikomu krzywda się nie dzieje :-). Dom duży , ogród jest – więc hulaj dusza diabła nie ma . Wszystkie zwierzaki żyją ze sobą w świetnej komitywie , to znaczy , psy nie gonią kotów , koty nie straszą ptaków ani nie łowią ryb . Idealna harmonia .
serdeczności
Edyta
H. curtisii pachnie.
OdpowiedzUsuńTytułem aneksu do poprzedniego komentarza:
OdpowiedzUsuńH. curtisii ma zapach 'melonowy'. Takie określenie znalazłem w internecie...
Moja curtisii pewnie dotrze do mnie z Tajlandii z opóźnieniem. A wszystko przez powódź...
Edyto ja też jestem hoyozakręcona mam na razie trzy hoyki ale tego ślicznego okazu jeszcze nie mam ale o nim marze gdzie można takie cudo dostać.?
OdpowiedzUsuńHej :-)
UsuńOdezwij się do mnie na maila hoyahoya@interia.pl