Pepparkakor
Pepparkakor to świąteczne pierniczki ze Szwecji .Upiekłam dziś pierwszą turę i wiem już że będą kolejne – na święta . Wykrawane świątecznymi foremkami z Ikei , bardzo podobają się moim pociechom . Przepis pochodzi ze strony ‘ Delicious days ‘ i jest znakomity . Pierniczki są cieniutkie , pyszne i dosłownie rozpływają się w ustach . Pokażę dopiero jak udekoruję lukrem :) . Namawiam – spróbujcie …
Składniki:
- 150 g melasy ( syropu klonowego lub z daktyli )
- 110 g margaryny
- 100 g cukru pudru
- 375 g mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 i 1/2 łyżeczki mielonego imbiru
- 1/4 łyżeczki mielonych goździków
- 1/4 łyżeczki soli
- 1 jajko
- 2 łyżeczki przyprawy do piernika
Podgrzać melasę, masło i cukier. Odstawić by przestygło. Przesiać mąkę do miski, dodać proszek do pieczenia przyprawy i sól. Dodać jajko i podgrzaną wcześniej melasę z masłem i cukrem. Zagnieść mikserem. Przykryć folią spożywczą i schłodzić w lodówce ok 2 godziny. Odkrawając małe porcje ciasta, rozwałkować je cieniutko i wykrawać foremkami dowolne kształty. Piec w temp 175 st . przez maksymalnie 10 minut. Przechowywać w szczelnie zamkniętej puszce, tudzież innym pojemniku .
Smacznego :-)
***
Hoya keneijana variegata to hoja do której robiłam mnóstwo podejść, od dawna … Śniła mi się po nocach i długo była moim marzeniem. Uśmierciłam chyba z pięć sadzonek nim nauczyłam się jej i poznałam jej fanaberie.
Teraz rośnie, wyjścia zresztą nie ma … Zawiązała nawet kilka buławek kwiatowych. Hmm … zobaczymy, póki co o kwiatach nie marzę, ale w przyszłości … ( kto by nie chciał :-)
Uciekam kochani do obowiązków a Wam życzę miłego wieczoru i spokojnej nocy
Edyta
Bardzo ładna :), w moim mieszkaniu jedynie skrzydłokwiaty dobrze rosną, może jeszcze dracena. Hoja padła :(
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci w tym fartuszku :)
Pozdrawiam :))
To czekamy na efekt ostateczny po lukrowaniu! My robimy pierniki z przepisy Aganiok, kolejny rok, a foremki zdobyłam z Irlandii... pieczemy je w przyszły weekend, po 6 tygodniach leżakowania...już się cieszę! ;-))
OdpowiedzUsuńOj, fakt, ładnie Ci w fartuszku ;-)