Hoya pottsii ‘ Kuranda’ IML 0039
tak wyglądała w czerwcu 10r :
Dolne 2 liście, co widać na zdjęciu, mają przebarwienia/poparzenia słoneczne. To były początki uprawy w nieocieniowanej oranżerii – wiosenne słoneczko mocno juz wtedy grzało. Zupełnie mi to nie przeszkadza, roślinie w zdrowym rozwoju – również.
Kuranda to miasto w północnej Australii. Otoczone jest przez lasy deszczowe, klimat tropikalny charakteryzujący się stałymi wysokimi temperaturami — wszystkie 12 miesięcy ma temperaturę wyższą niż 18 °C. Daje nam to cenne wskazówki odnośnie uprawy …
***
Ps. Dziś będzie krótko … Chyba dopadła mnie jesienna chandra … Do tego śmierć Andzi przybiła mnie totalnie, od kilku dni nie mogę dojść do siebie.
***
Muszę się zregenerować. Medytacja ? Joga ? Sen ? Spacery ? Tona czekolady ? Co polecacie ?
Macie jakieś sposoby na jesienne smutki ?
Doraźnie zaaplikowałam sobie 3 nowe hoje, ale to chyba za mało …
Ściskam
Edyta
Edytka, jesienne smutki i chandra dopadają nas wszystkich...organizmy zwalniają i układają się do zimowego marazmu...niestety...jak do tego dokładają się smutne wydarzenia, ciężko się ogarnąć i wykrzesać z siebie jakąś pozytywną energię.
OdpowiedzUsuńJa się ratuję pieczeniem ciast (muszą pachnieć ciepełkiem i domową atmosferą) więc na warsztat idą miodowce i pierniki. Wieczorem obowiązkowo świece w całym domu ( wiem z Twoich postów, że też je lubisz), gorące herbatki z imbirem, dobra książka, zakupy ( to ostatnie to okropna opcja ale pomaga :)))... I duuużo przytulasków z rodzinką :)
Ja też ściskam Cię cieplutko i trzymaj się jakoś :*
Hoje nie utulą żalu, smutku. Nie powinny. Smutek trzeba przeżyć, na to trzeba czasu i nie powinno się go niczym zastępować. Taka jest kolej rzeczy. Tylko czas pomaga przejść ze smutku do wspomnień o osobie, której już nie ma wśród nas. Smutek to pogodzenie się z czymś, co jest często niestety nieuchronne. Z każdym dniem będzie lepiej, gorzej, ale przyjdzie taki czas, że będzie dobrze. Płacz Edyta, bo to pomaga ...
OdpowiedzUsuńI jak Was tu nie lubić ? Dziękuję dziewczyny, bardzo dziękuję za te komentarze....
OdpowiedzUsuń