Nie miałam pojęcia że jej liście są tak duże … Liść jest dokładnie wielkości mojej dłoni.
To była miłość od pierwszego wejrzenia
♡
a tutaj opala się w solarium :-))
***
W moim domu wiosna. Turkusow0-pastelowe love. Wprowadziłam do wnętrz troszkę kolorów, z tęsknoty za turkusowym niebem, zieloną trawą, słońcem, kwitnącymi pierwszymi kwiatami… Taki wiosenny klimat zdecydowanie poprawia nastrój, a słoneczna aura wyszła mi na przeciw – to jest właśnie prawo przyciągania.
Wiosennego słońca i radości,
Edyta
Hoja piękna, a do tego farciara - znalazła dobry dom! :) Gratulacje dla Was obu! :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie ! Mam nadzieję że będzie jej u mnie dobrze.
UsuńBoska jest ta hoya :-)
OdpowiedzUsuńEdytko bardzo lubię podglądać Twoje aranżacje. A że jestem na etapie wykańczania to mam źródło inspiracji :-) Nie wiem dlaczego boję się takich kolorów jak zieleń czy błękit, ale ... może jednak zmienię swoje przekonania. Do stylu jaki lubisz idealnie pasują te barwy.
pozdrawiam ciepło.
Tak, faktycznie bardzo ładna jest ta hojka - długo na nią chorowałam.
UsuńBardzo dziękuję Kasiu za miłe słowa. U mnie w domu zdecydowanie króluje biel, do tego stonowane beże, szarości. To fajne tło do wprowadzenia różnych dodatków, którymi można bardzo szybko zmienić klimat i wystrój, a jak się znudzą - zamienić na nowe. Zimę miałam w kolorach czerwieni, teraz wprowadziłam pastele - głównie turkus. Raczej nie lubię takich kolorów - chyba że w pokojach u dzieci, ale naprawdę wyszło na plus - zrobiło się weselej, radośniej, wiosenniej. Do tego doszły kwitnące różnokolorowe hiacynty i mam swoją własną wiosnę - mimo tego, co jeszcze za oknem.
buziaki
E.