U patelli sprawa wyglada tak : kilometry łysych pędów i mało liści.
Zmieniam jej stanowisko – przeniosłam ją dziś z parapetu do oranżerii, mam nadzieję że teraz pokaże na co ją stać …
A jakie są Wasze doświadczenia z tą hoją ?
***
Krohniana szaleje i pachnie na cały pokój :
inne też straszą że zakwitną …
Trzymam za nie mocno kciuki, ponieważ ani jedna, ani druga jeszcze u mnie nie kwitła :-)
*
A oto moje okno lacunosowe, a właściwie lacunosowe okno mojej córci – w jej pokoju. Rzadko je fotografuję, ponieważ nie lubię widoku z tego okna na dom sąsiadów wrrrrr
***
Za oknem wiosna w pełni haha
hoje nic sobie z tego nie robią,
Mathilda splash dalej splaszuje, wrayi wypuszcza liście giganty – w dodatku przebarwiają się na bordowo,
budzą się do życia i wypuszczają piękne, młode liście
a ja niezrażona pogodą, przygotowuję urlopową wyprawkę i odliczam dni do wyjazdu i błogiego lenistwa :-)
oby jak najszybciej przyszła ta prawdziwa, wyczekiwana WIOSNA !
Trzymajcie się cieplutko
Edyta
PS> Jutrzejsza oferta w bazarku pojawi się dopiero po południu. Wcześniej się nie wyrobię.
Komentując: na patelli się nie znam, to i nic nie wiem. Lacunosy ładne. Też bym takiego okna nie cykała. Widok obrzydliwy. Nie wiem czemu, ale byłam pewna, że mieszkasz na odludziu. Wiesz, dom, a wokół pola, łąki, lasy etc.
OdpowiedzUsuńCzy hoja wrayi nie jest podobna trochę do mirabilis?
Młode liściory mnie też fascynują, a w przygotowaniach do lata, hm, brakuje mi bikinii z falbankami :) chyba, że te 'portasy' nimi są ;)
To chyba wszystko :)
Nie wiem czy hoya wrayi to nie to samo co mirabilis... Nazywam taką nazwą z jaką kupiłam sadzonkę bo może akurat różnią się kwiatami ? Co do mojego miejsca zamieszkania to wieś ma ponad 100 domów więc mam również sąsiadów, a wokół owszem - pola, lasy, cicho i spokojnie - jak to na wsi.
UsuńPiękna dorodna hoja:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam