Tak sobie wymysliłam, że będę pokazywała sukcesywnie tegoroczne hojowe nowości, które udało mi się zdobyć. To jeszcze maluchy, ale fajnie za jakiś czas cofnąć się do poprzednich postów i porównać jak urosły…
Na pierwszy ogień idzie : Hoya sp. Chantraburi ( SR2010-051)
Małe, fajne liście, a kwiaty ‘caudatowe’ - tyle że żółte. No i tym mnie zauroczyła.
Tak kwitnie TUTAJ
Jeszcze od ziemi nie odrosła, a już produkuje peduncle kwiatowe :
***
Dotarła kolejna dostawa książek. Jak tak dalej pójdzie, będę musiała zorganizować osobny pokój na poddaszu, tylko i wyłącznie z regałami książkowymi. Nic na to nie poradzę że kocham czytać i czytam codziennie ( zazwyczaj przed zaśnięciem, do późnych godzin nocnych)
Książki kupuję przez internet. Jakiś czas temu odkryłam księgarnię internetową ZNAK. Po pierwszym zamówieniu, bardzo często dostaję na maila kody rabatowe upoważniające do zakupu książek z 50% zniżką i darmową wysyłką, niezależnie czy płacę z góry, czy też przy odbiorze przesyłki. To grzech nie skorzystać z takiej okazji haha
***
Mogłabym słuchać cały dzień na fullllllllll power, odtańcując przy tym dziki taniec
“ (…)They tell me I'm too young to understand
They say I'm caught up in a dream
Well life will pass me by if I don't open up my eyes
Well that's fine by me (…)”
I jak Wam się podoba ?
serdeczności ślę i dziękuję że tu zaglądacie…
Edyta
Pokazuj, pokazuj! W końcu schyłek lata, niedługo wszystko 'zastygnie' do przyszłego roku. Hojka ciekawe, ale faktycznie kwiaty robią największe wrażenie. Książki też czytam non-stop, zazwyczaj w drodze do pracy, w autobusie, jak nie jadę akurat autkiem, no i wieczorami do poduszki, bądź na 'plaży'. Nie kupuję, wypożyczam. A muza świetna. Też mnie podnosi do pionu!
OdpowiedzUsuń