Strony

piątek, 27 września 2013

Hoya elliptica ‘Philippines’

 

Nie wiem doprawdy czemu tak wiele osób kręci na nią nosem, stawiając na piedestale głównie hoję elliptica splash... Czyżbym ja miała wypaczony gust ?

Przecież elliptica ‘Philippines’ jest zjawiskowa, baaaa, powiedziałabym nawet że to królowa wśród hoi elliptica !

Dojrzałe liście są 2 razy większe od hoi elliptica splash, są dużo bardziej aksamitne, miękkie, do tego z delikatnym, subtelnym wręcz rachitycznym unerwieniem i co ważne, rośnie 2 razy szybciej - W PODŁOŻU !

Uwielbiam ją.

IMG_4364

IMG_4378

IMG_4377

IMG_4376

IMG_4374

IMG_4372

IMG_4366

IMG_4458

 

Nawet mojemu osiołkowi ( no może do osiołka niepodobny, ale z racji charakteru OSIOŁ to jego drugie, nieoficjalne imię  Piesek ) się podoba.

 

IMG_4461

IMG_4462

IMG_4463

IMG_4474

 

Miłego, słonecznego weekendu,

Edyta

środa, 25 września 2013

Jesień. Jesienne piegi na hoi tomataensis. Jesienne zdjecia.

 

 

Raz staruszek, spacerując w lesie,
Ujrzał listek przywiędły i blady
I pomyślał: - Znowu idzie jesień,
Jesień idzie, nie ma na to rady!

I podreptał do chaty po dróżce,
I oznajmił, stanąwszy przed chatą,
Swojej żonie, tak samo staruszce:
- Jesień idzie, nie ma rady na to!

A staruszka zmartwiła się szczerze,
Zamachnęła rękami obiema:
- Musisz zacząć chodzić w pulowerze.
Jesień idzie, rady na to nie ma!

Może zrobić się chłodno już jutro
Lub pojutrze, a może za tydzień
Trzeba będzie wyjąć z kufra futro,
Nie ma rady. Jesień, jesień idzie!

A był sierpień. Pogoda prześliczna.
Wszystko w złocie trwało i w zieleni,
Prócz staruszków nikt chyba nie myślał
O mającej nastąpić jesieni.

Ale cóż, oni żyli najdłużej.
Mieli swoje staruszkowie zasady
I wiedzieli, że prędzej czy później
Jesień przyjdzie. Nie ma na to rady.

“Jesień idzie”  Andrzej Waligórski

 

***

Hoja tomataensis dostała piegów. Ładnych, czerwonych, od jesiennego słońca.

Śmieszny zrobił sie z niej piegusek...

 

IMG_4282

IMG_4283

IMG_4284

 

Hoya tomataensis pochodzi z Tomata, na indonezjskiej wyspie Sulawesii. Niektórzy twierdzą że jest kapryśna i wolno rośnie. Musze przyznać że miałam o niej takie samo zdanie, aż do tej wiosny, kiedy to ścięłam 2 sadzonki i posadziłam w czipsach kokosowych. Metodą prób i błędów, znalazłam złoty środek. Efekt powyżej. Roślina ma ok 5 miesięcy a drabinka ma ok. 80 cm wysokości. To bardzo cenna wskazówka dotycząca uprawy tego gatunku. Hoja ta uwielbia przypuszczalne, szybko wysychające podłoże. Korzenie są tak delikatne i skłonne do gnicia w standardowych podłożach, że czipsy kokosowe są dla niej wybawieniem. Tak samo należy traktowac hoję paulshirleyi ( krewniaczkę tomataensis ) która dopiero w tym roku sporo u mnie podrosła, przesadzona właśnie do czipsów.

 

IMG_4279

 

a tutaj porównanie :  Hoya paulshirleyi

IMG_4217

 

***

 

U mnie również jesiennie i niestety grypowo. Rozłożyła nas na łopatki na całego, tylko Jakub trzyma się dzielnie i nie daje chorobie ( odpukać :-)

 

Ale na kolorowe, jesienne zdjęcia moich perełek, zawsze mam ochotę :

IMG_3665

IMG_3669

IMG_3457

IMG_3981

IMG_3993

IMG_4263

IMG_4262

IMG_4273

IMG_4267

IMG_4276

IMG_4304

IMG_4286

IMG_4307

IMG_4309

IMG_4315

IMG_4317

IMG_4318

IMG_4320

IMG_4326

IMG_4331

IMG_4332

IMG_4337

IMG_4341

IMG_4353

IMG_4334

IMG_4346

IMG_4342

 

oraz na rydze, które dostarcza mi w czasie choroby babunia, bo wie że je po prostu uwielbiam...

 

IMG_4153

 

 

Trzymajcie się zdrowo i do miłego,

Edyta

środa, 18 września 2013

Nowy gatunek Hoya ???

 

Przyjechała do mnie prosto z Malezji, z Sarawak. Liście są nieprawdopodobnie duże i pięknie unerwione.

Nigdy wcześniej nie widziałam tak spektakularnej rośliny !

 

IMG_3689

IMG_3687

IMG_3676

IMG_3675

 

 

***

Nie, to nie są moje imieninowe prezenty - a szkoda Gorąco

To kolorowe, hojowe przesyłki dla Was.

 

IMG_3976

Czyż nie przyjemniej otrzymać taką paczkę ???

 

*

Zakwitł Achimenes ‘Vanilla Ice Cream’

IMG_3988

IMG_4145

 

i moja kohleria z nasion,

pasowałoby ją jakoś nazwać, nie ? bo zakwitła inaczej niż matecznik...

 

IMG_4147

 

Czy u Wa też tak smętnie i deszczowo ? Gdzie to babie lato ? W oranżerii zimno, musiałam uruchomić centralne ogrzewanie... Jedyny plus - są grzyby i ja z tego dobrodziejstwa korzystam codziennie Zaraz wracam

Uściski,

Edyta