Przypomnę jak to było.
Zakwitła w sierpniu.
W połowie września zauważyłam że jakimś cudem coś ją zapyliło i zaczynają rosnąć torebki nasienne
Torebki nasienne rosły, rosły i rosły…
Pod koniec października wyglądały już tak :
Kilka dni temu strączki zaczęły żółknąć, a dziś pierwszy pękł i wydał w pełni dojrzałe, piękne nasionka.
Będę siać. Jestem bardzo podekscytowana i nie mogę się wprost doczekać widoku maleńkich siewek. Możliwe że będzie to jakaś krzyżówka - zapylenie nastąpiło latem, akurat wtedy, kiedy w oranżerii kwitło kilka innych hoi…
xoxo
Edyta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję Wam za słowa pozostawione w komentarzach. Jesteście zawsze tutaj mile widziani!
Thank you for all your words.
Your comments are always very welcome.