Kolejne, lutowe kwitnienie prezentuje :
Hoya sp. Phu Wua
Hoja ta, ma taką śmieszną właściwość ( zresztą jak chyba wszystkie caudaty i flagellaty ) - jej kwiaty w dzień pozostają zamknięte i otwierają się dopiero późnym wieczorem. Wtedy pachną. I tak codziennie… Uprawiam ją w oranżerii, na wystawie zachodniej. Zimą doświetlam lampami.
A teraz porównanie z innymi kwitnącymi już u mnie ‘puchatkami’ z rodziny caudata / flagellata :
Hoya flagellata
Hoya sp. Phu Wua
Hoya caudata ‘Sumatra’
Hoya soidaoensis
Jak widać Hoya sp. Phu Wua najbardziej podobna jest do hoi flagellata ( płatki korony są spiczaste ) Kwiaty są właściwie identyczne, mają tylko nieco jaśniejszą, wpadającą w róż koronę.
Cudnego, słonecznego weekendu
Edyta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję Wam za słowa pozostawione w komentarzach. Jesteście zawsze tutaj mile widziani!
Thank you for all your words.
Your comments are always very welcome.