Zakupiłam sadzonkę z dwoma brzydkimi, tajlandzkimi liśćmi. Mówiąc bez ogródek - szału nie było, wygladu też nie. Brzydkie kaczątko.
No i zaczęła rosnąć... No i się zakochałam...
No i zaczęła rosnąć... No i się zakochałam...
Z brzydkiego kaczątka wyrasta na pięknego łabędzia.
Hoya sp. Borneo EPC-953
Młode liście są po prostu świetne - wygladają jak... pikowane :-) Dosłownie. Powstają na nich pompowane poduszeczki.
Z czasem, gdy osiągną dojrzałość, ich końce zakrzywiają się ku dołowi co wyglada dosyć ciekawie.
***
To dobry czas na przesadzanie hoi, postanowiłam więc przetestować podłoże Batmix firmy Plagron.
Nie jest to reklama, czy też post sponsorowany. Podłoże zakupiłam sama, gdyż słyszałam o nim wiele dobrego. Mieszanka Batmix, oprócz perlitu i starannie wyselekcjonowanych rodzajów torfu, została wzbogacona o odchody nietoperzy ( Bat Guano ). Odchody nietoperzy są z natury bogate w fosfor i potas więc gwarantują obfite kwitnienie. Zobaczymy jak to się będzie miało w praktyce.
Do podłoża batmix dodałam wermikulitu, węgla drzewnego, kory piniowej oraz niewielką ilość drobnego keramzytu. Wyszło super. Jestem strasznie ciekawa czy moje hoje je polubią.
O wynikach eksperymentu poinformuję :-)
Dobrego nadchodzącego tygodnia,
baj ~
Edyta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję Wam za słowa pozostawione w komentarzach. Jesteście zawsze tutaj mile widziani!
Thank you for all your words.
Your comments are always very welcome.