Awaria internetu stacjonarnego nie pozwoliła mi zamieścić na blogu posta wcześniej, ale lepiej późno niż wcale ;-) Na instagramie można mnie było oczywiście spotkać, bo w telefonie internet mam zawsze, a zdjęcie zamieszcza się w 5 sekund, więc było tego sporo ( szczególnie na instastory ).
No ale do rzeczy...
Jajeczka jajeczkami, babeczki babeczkami, żur jak zwykle lekko kwaśny, ale sens Wielkiej Nocy jest nieco głębszy. Radość nastała wielka, po burzy wyszło słońce, a po nocy przyszedł dzień - Chrystus Zmartwychwstał.
Dla wszystkich Was, bez wyjątków - miłego świątecznego popołudnia i wszelkiego dobra, nie tylko na Święta, ale na zwykłe, codzienne dni również.
A oto małe zajawki moich świątecznych przygotowań :
W oczekiwaniu na gości ;-)
Do miłego !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję Wam za słowa pozostawione w komentarzach. Jesteście zawsze tutaj mile widziani!
Thank you for all your words.
Your comments are always very welcome.