Strony

piątek, 11 lutego 2011

Hoya endauensis i …… taaaaaaaaaaaakie świnie

Jak nie piszę to nie piszę a jak już wpadnę w rytm to …. Efektem tego jest kolejny, dzisiejszy post. Wszystko zależy od mojego życia zawodowego,prywatnego.Teraz postanowiłam trochę przystopować w pracy/pracach (patrz : postanowienia noworoczne) – nie zawsze muszę być naj, naj, teraz więcej odpoczywam, więcej czasu spędzam z rodziną, na blogu, wśród hoi … I wiecie co? Cudownie mi !!!
Hoya endauensis
IMG_1489
IMG_1491
IMG_1492
Hoya endauensis pochodzi z Malezji.
Rośnie w zacienionych miejscach !!!! jako epifit (roślina rosnąca na innej roślinie, ale nie prowadząca pasożytniczego trybu życia, korzysta z innego gatunku jako podpory, a odżywia się samodzielnie) na drzewach na brzegach rzeki Ulu Endau River w Johor.
Liście są dosyć małe, ok 2 x 3cm ślicznie pofalowane na krawędziach. Twarde a nawet bardzo twarde.
Kwitnie ponoć rzadko buuuuuuuuuu ale za to jak …. Kwiaty są boskie - żywo pomarańczowe z bordową koroną.
Rośnie powoli ale nie ślamazarnie, czyli tragedii nie ma – znam i posiadam inne, wolniej rosnące.Lubi podwyższoną wilgotność powietrza, rośnie w końcu nad brzegiem rzeki ( kocha spryskiwanie nawet dwa razy dziennie )
Trudno się aklimatyzuje - później jest już z górki. Nie wyobrażam sobie abym nie posiadała jej w swojej kolekcji-jest naprawdę niesamowita.
IMG_1490
 

A teraz ....

Taaaaaaaaaaakie świnie
składniki:
  • 500 g mąki pszennej
  • 1 opakowanie suchych drożdży (7 g) lub 14 g świeżych
  • 1 jajko
  • 100 ml ciepłego mleka
  • pół łyżeczki soli
  • pół łyżeczki cukru
Z drożdży, połowy ciepłego mleka, cukru i deczka mąki zrobić zaczyn. Dodać resztę składników, zarobić ciasto drożdżowe. Rozwałkować na grubość około 5 mm ( na środek kłaść łyżkę nadzienia – uduszona cebula lub pieczarki z serem , lub co dusza zapragnie i boki sklejać białkiem z drugim krążkiem). Szklanką wycinać głowy świnek, z mniejszej foremki wyciąć nosy, uszy jako ćwierć mniejszego koła. Wszystkie elementy skleić z głową za pomocą białka. W noskach zrobić dziurki a jako oczy może służyć np. pieprz.
Bułeczki odstawić przykryte ręczniczkiem w ciepłe miejsce, do podwojenia objętości. Przed pieczeniem posmarować jajkiem.
Piec około 20 - 25 minut w temperaturze 180ºC.
Smacznego !
IMG_1552
Upiekłam je dzisiaj na kolację, były może 5 minut – dobrze że zdążyłam zdjęcie zrobić :-)) Są pycha. Polecam !!!

I na koniec jeszcze 2 słowa o lutowym konkursie. Oczywiście pąk na zdjęciu należy do hoi krohniany ( lacunosy serduszkowej) .Jak tylko pąki się rozwiną- pokażę, no chyba że opadną to wtedy kapa :-)
Sadzonki h.krohniany pojadą do Asi, Oli i Dominiki – bo one były najszybsze .

Miłego, słonecznego weekendu
Edyta

7 komentarzy:

  1. Cieszę się że zgadłam i gratuluję zwyciężczyniom :-)-Anita

    OdpowiedzUsuń
  2. Edyś, ile Ci wychodzi świnek z takiej porcji ciasta? TAAAKICH świnek, oczywiście ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Madzia - ok 9-10.Mało.Można podwoić proporcje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tyle w zupełności wystarczy by przyjąć czymś wyjątkowym nieżarłocznego gościa ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciągle się zastanawiam, czy na wiosnę nie sprowadzić ją sobie ponownie. Miałam malutką sadzoneczkę, ale niestety nie przeżyła ukorzeniania, padła pod koniec lata. Kwitła Ci już?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie kwitła mi i na dzień dzisiejszy tej hoi już niestety nie mam :-( Przelałam.
      Kupiłam ją ponownie latem tego roku i włożyłam do hydro - już jest nawet spora, zasuwa świetnie ze wzrostem...

      Usuń
  6. To muszę ją sobie koniecznie sprawić w nowym 2013 sezonie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za słowa pozostawione w komentarzach. Jesteście zawsze tutaj mile widziani!
Thank you for all your words.
Your comments are always very welcome.