Strony

czwartek, 16 czerwca 2011

4 komentarze:

  1. Bardzo ładna nieznajoma :-)
    A Szwedka, od której kupiłaś hoję, nie może Ci o niej powiedzieć, co i jak?

    OdpowiedzUsuń
  2. Yyyy Szwedka wie tyle co ja :-)) Również kupiła tą hoję pod taką nazwą , podobno od osoby 100 % pewnej...
    Zobaczymy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna ta Hoya :D
    Kolejna nerwuska do kolekcji? ;)

    Pozdrawiam

    Beata

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak Beatko:-) Mam wyjątkową słabość do nerwusek ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za słowa pozostawione w komentarzach. Jesteście zawsze tutaj mile widziani!
Thank you for all your words.
Your comments are always very welcome.