Strony

piątek, 28 października 2011

Hoya - Surisa Somadee, Jens Kühne


Zapowiadana od dawna - nareszcie jest dostępna w sprzedaży ( cena wraz z przesyłką ok. 80 zł ). To moja pierwsza zakupiona książka o hojach. Szkoda tylko że w języku niemieckim ... Zdecydowanie wolałabym aby była napisana po angielsku, wtedy odpada kłopot tłumaczenia. No ale cóż, nie można mieć wszystkiego.

HOYA - Surisa Somadee, Jens Kühne

IMG_0454

IMG_0478

 

Nie znam niemieckiego. Nigdy NIE CHCIAŁAM poznać, choć bardzo łatwo uczę się języków obcych - oprócz angielskiego wolałam bardzo prosty włoski ( z powodu wcześniejszych częstych wyjazdów do Rzymu ), pięknie brzmiący francuski czy ostatnio - hiszpański, którego wciąż się uczę, na tyle na ile pozwala mi wolny czas. No więc, nie znam j. niemieckiego - ale PRZECZYTAŁAM tą książkę z ogromną ochotą. Zwyciężyła wrodzona upartość i chęć poznania stanowiska autorów. Przeczytałam ze słownikiem niemiecko - polskim w drugiej dłoni. Przerobiłam na wszystkie sposoby. Przewertowałam od deski do deski ... Wchłonęłam w krótkim czasie.


IMG_0468

IMG_0470

 
Przede wszystkim - jest ładnie wydana, a to plus. Świetne zdjęcia, piękny kredowy papier, to z pewnością sprawia że czyta się tą książkę z największą przyjemnością.
Poza tym - jest dobra na pewno pod względem informacyjno - edukacyjnym dla ..... początkujących ?Dla zaawansowanych hojarzy - tylko jako gadżet, pięknie wydany atlas.


IMG_0483

IMG_0486

 

Czy coś zmienię w swojej uprawie po przeczytaniu tej książki ? Nie. Nie zmienię nic.
Po trzech latach uprawy, po setkach przeczytanych artykułów i publikacji dostępnych w internecie, po zamordowaniu dziesiątek sadzonek i setek ukorzenionych, metodą prób i błędów - zdążyłam wypracować sobie swój sposób na sukces uprawowy. To co piszą w tej książce autorzy, to tak na prawdę, tylko część wiedzy jaką posiadamy. My - polscy hojowi zapaleńcy. Znam Was !!! Wiem co potraficie wyrabiać z hojami. Przysyłacie zdjęcia Waszych kwitnących, dorosłych egzemplarzy z zakupionych ode mnie sadzonek a ja jestem pod ogromnym wrażeniem że to już, że tak szybko ...
Fajnie ją jednak mieć - i mówię to ja, miłośniczka książek. Fajnie mieć słowo pisane. Fajnie otulić się pledem i przy filiżance kawy wciąż przeżywać ją na nowo. Fajnie ! Nie żałuję że ją kupiłam.

ciepłego, pięknego weekendu
Edyta

wtorek, 25 października 2011

Konkurs październikowy – na poprawę humoru :-)

 

Konkurs dla wszystkich mających ochotę na darmowy zestawik ciętych sadzonek w postaci :

hoya callistophylla Sabah Beauty + hoya wibergiae + hoya lacunosa Eskimo

 

Spośród wszystkich prawidłowych odpowiedzi wylosuję zwycięzcę.

Zadanie konkursowe : Wymień 3 gatunki hoi o białych kwiatach.

Odpowiedzi standardowo – na maila lub w komentarzu pod tym postem. Na odpowiedzi czekam do końca miesiąca. Losowanie 2 listopada.

Czas start !!!

 

Buziole !

Edyta

poniedziałek, 24 października 2011

Growbox

 

Wzorem Doug’a z Vermont Hoyas :

 

 

na miesiące jesienno – zimowe, przekształciłam oranżerię na growbox a właściwie na Growroom. Pomysł świetny – dużo lepsze warunki dla hoi, w miesiącach gdzie doskwiera im brak światła. Wszystko zrobiłam własnoręcznie … Misiek strasznie upierał się żeby mi pomóc i na początku nawet się zgodziłam, ale jego pobyt w oranżerii trwał krótko - a właściwie do momentu kiedy zrzucił mi dwie doniczki z hojami i połamał kilka pędów na innych. Na coś takiego nie mogę spokojnie patrzeć, o nie !

Tak więc wzięłam się do pracy. Szyby wyłożyłam wełną mineralną ( niestety nie mam w oranżerii szyb próżniowych ale najzwyklejsze, przy nich było by na prawdę chłodno - teraz już wiem na bank że będę tu miała klimat prosto z  Tajlandii :-) nawet zimą ) i ułożyłam kolejną warstwę z pianki aluminiowej. Jest to na prawdę świetna sprawa – aluminiowa powłoka odbija światło, w wyniku czego rośliny pobierają go do 90 %, zamiast wcześniejszych 5 % przy zwykłym doświetlaniu ( gdzie światło rozprasza się przez szyby również/głównie  na ogród ).

Na płytki podłogowe ułożyłam cieplutką wykładzinę dywanową.

Kolejna sprawa – oświetlenie.

Chciałam żeby było tanio. Tzn. świetlówki mogą być droższe – tanie ma być użytkowanie. Padło więc na energooszczędne. Zakupiłam jeden zestaw oświetleniowy SYLVANIA Grolux + Aquastar 54 W ( strumień świetlny 2800 lm , temperatura barwowa 10000 K ) i 3 żarówki energooszczędne Philips Tornado 32 W  ( która daje 150 W, strumień świetlny 2255 lm , temperatura barwowa 2700 K ).

Efekt ? Zobaczcie sami. Ja jestem zachwycona.

IMG_0228

IMG_0229 

IMG_0230

IMG_0231

IMG_0233

IMG_0234

IMG_0235

IMG_0236

IMG_0237

IMG_0238

IMG_0241

IMG_0244

IMG_0246

 IMG_0247

IMG_0248

IMG_0250

IMG_0261

IMG_0262

IMG_0265     

Póki co – połowa oranżerii zagospodarowana. W następną sobotę zajmę się drugą połową i wtedy pokażę pozostałe kąty.

 

***

Mam kolejnego zwierzaka. Wiem, wiem … tracę rozum na starość … Ale spójrzcie :

IMG_0133 

Przyplątała się bida, już jakiś czas temu. Ktoś wywalił na zimę !!! Dlaczego ???? Cóż  winne  zwierzę ? Musiał się długo błąkać bo był przeraźliwie głodny.

Tak więc do mojej gromadki ( dwa koty, dwa psy, mnóstwo ptaków ) dołączył Farcik. Przekochany kot. Ułożony, spokojny, wdzięczny - choć jeszcze  bardzo, bardzo wystraszony. Przypuszczam że tam gdzie był wcześniej lekko nie miał … Duży dom, duży ogród, znajdzie się miejsce jeszcze i dla niego … Tylko pracy też dużo przy takiej gromadzie.

IMG_0145

IMG_0138

Echhhh   życie …

 

Słonecznej pogody za oknem i w sercu

Edyta

piątek, 21 października 2011

Hoa surigaoensis ( sp. EG 00897 ) 3 miesiące później i wirtualna wizyta w Vermont

 

Tak wyglądała 29 czerwca 2011.

 

Tak wygląda dziś

IMG_0090

IMG_0089

 

IMG_0088

 

IMG_0092

IMG_0094

… nadal uważam że Bio-Bizz’y czynią cuda. Rośnie w compo storczykowym.

***

Ma ktoś ochotę na wirtualną wizytę u amerykańskiego hojarza ? Ja byłam i jestem pod ogromnym wrażeniem … Nawet zapożyczyłam pewien pomysł od Doug’a – ale o tym w najbliższym czasie …

 

 

Fajnego weekendu

Edyta

wtorek, 18 października 2011

Hoya pottsii 'Kuranda' IML 0039

 

Hoya pottsii ‘ Kuranda’ IML 0039

1 213

tak wyglądała w czerwcu 10r :

IMG_1474[1]

Dolne 2 liście, co widać na zdjęciu, mają przebarwienia/poparzenia słoneczne. To były początki uprawy w nieocieniowanej oranżerii – wiosenne słoneczko mocno juz wtedy grzało. Zupełnie mi to nie przeszkadza, roślinie w zdrowym rozwoju – również.

Kuranda to miasto w północnej Australii. Otoczone jest przez lasy deszczowe, klimat tropikalny charakteryzujący się stałymi wysokimi temperaturami — wszystkie 12 miesięcy ma temperaturę wyższą niż 18 °C. Daje nam to cenne wskazówki odnośnie uprawy …

***

Ps. Dziś będzie krótko … Chyba dopadła mnie jesienna chandra … Do tego śmierć Andzi przybiła mnie totalnie, od kilku dni nie mogę dojść do siebie.

***

Muszę się zregenerować. Medytacja ? Joga ? Sen ? Spacery ? Tona czekolady ? Co polecacie ?

Macie jakieś sposoby na jesienne smutki ?

Doraźnie zaaplikowałam sobie 3 nowe hoje, ale to chyba za mało …

 

Ściskam

Edyta

niedziela, 16 października 2011

Hoya magnifica

 

Hoya magnifica ( hoya sp. New Guinea )

Kupiona w Szwecji 4 miesiące temu jako cięta sadzonka. Teraz wygląda tak:

IMG_0005 

IMG_0006 

Liście ma ogromne , ponad 20 cm !!! Widać to doskonale na poniżej załączonym zdjęciu ( to po prawej stronie to moja dłoń … ;-)

IMG_0009

Uwielbiam tę hoję. Mam 2 odmiany hoi magnifica, akurat ta wielkolistna jest u mnie od niedawna. Rośnie baaaaaaaaaardzo, baaaaaaaaaardzo szybko.

Jej ojczyzną jest Papua Nowa Gwinea. Znaleziona została w górzystej prowincji Morobe – rośnie tam jako wyjątkowo ekspansywne pnącze i dorasta do kilkunastu metrów.

 

Magnifica z  łacińskiego znaczy wspaniała .

Jest wspaniała !  O jej wyjątkowości świadczą dodatkowo kwiaty … Uprawiana była zresztą od dawna w swojej ojczyźnie specjalnie na kwiat cięty. Kwiaty h. magnifica mają ok  5 – 9 cm !!! łatwo można sobie wyobrazić jak wygląda cały baldach, który ma zwykle ok 15 kwiatów i w dodatku utrzymuje się na roślinie do dwóch tygodni …

U mnie wypuściła już penducla kwiatowego  - 4 miesięczna sadzonka !!! aż trudno uwierzyć.

IMG_0083

Mam nadzieję że w przyszłości ujrzę kwiaty, które wyglądają TAK .

Ciepłolubna. Oprócz ciepła, kocha wysoką wilgotność powietrza i stale wilgotne podłoże. Łatwa.

 

***

Jako że jest to pierwsza chłodna jesień w mojej oranżerii a za nią nadejdzie zima – napawa mnie lękiem. Choć temperatury w ciągu dnia oscylują w przedziale 20 – 22 st.C , nocą, gdy kaloryfery wystygną potrafi ona spaść do 17 – 18. Zimą przykładamy do centralnego ogrzewania również na noc, więc temperatura będzie wyższa ale i tak nie wytrzymałam i wyjątkowo ciepłolubne odmiany wylądowały w sobotę na na parapecie w salonie.

Jestem zdecydowanie nadopiekuńcza ale co za tym idzie spokojniejsza o moje ciepłolubne odmiany …

IMG_0012

IMG_0021

IMG_0025

 

a w kuchni wraz z hojami królują ostrojowate które od wiosny kwitną …

IMG_0027

IMG_0031

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

tworzą razem fajny duet …

 

IMG_0042

 

Dobrego tygodnia -

Edyta

czwartek, 13 października 2011

13.X - Światowy dzień dawcy szpiku i Hoya sp. IML 1348

 

13 października obchodzone jest święto dawców szpiku kostnego i leczenia nowotworów krwi.

W tym dniu szczególnie mówi się o odważnych osobach, które oddały swój szpik by ratować osoby chore na białaczkę, czy inne choroby krwi.

Jestem w bazie dawców szpiku kostnego od ok 2 lat. To nic nie kosztuje. I wiem że gdybym któregoś dnia otrzymała informację że mam to szczęście i ktoś potrzebuje mojego szpiku, byłabym najszczęśliwszą osobą pod słońcem... Przysięgam. Nie wahałabym się ani minuty ...

Tutaj możesz zarejestrować się bezpłatnie : http://www.dkms.pl/index.php?id=1415

a przebiega ona tak :

• Wypełniasz formularz na stronie internetowej
• Otrzymasz bezpłatnie pocztą zestaw rejestracyjny (formularz i pałeczki)
• Wypełniasz formularz i pobierasz wymaz z wewnętrznej strony policzka
• Odsyłasz formularz wraz z pałeczkami do  fundacji

i tyle ...

Łatwe, bezbolesne, bardzo potrzebne ...

PS. Nie jestem jakąś tam fanatyczką, do Matki Teresy też mi daleko, nie myślcie też że ja ideał jestem, ale ... jeżeli choć jedna osoba zarejestruje się dzięki temu wpisowi to warto było go napisać ... Nigdy bowiem nie wiadomo w jakiej potrzebie znajdziemy się my, lub nasi bliscy, kiedyś tam… w przyszłości….. Z góry - dzięki.

IMG_9948

***

Hoya sp. IML 1348

nazywana inaczej hoją IPPS 7203 lub hoją sp. aff. vitellina IML 1348

Uwielbiam ją ! Kupiona ponad rok temu u Szwedki. Kołkowała długo jako jednoliścienna sadzonka. W tym roku postanowiła urosnąć …

IMG_9964

IMG_9970

IMG_9969

Liście ma bardzo sztywne i dosyć duże czego nie widać na powyższych zdjęciach więc pokazuję z linijką …. Przepiękne.

IMG_9976 

Kocha słońce i podwyższoną wilgotność powietrza.

 

Serdeczności  ślę wszystkim zaglądającym a Ciebie ściskam mocno, Ty Aniele Stróżu Mój ...

xoxo

Edyta