Zapowiadana od dawna - nareszcie jest dostępna w sprzedaży ( cena wraz z przesyłką ok. 80 zł ). To moja pierwsza zakupiona książka o hojach. Szkoda tylko że w języku niemieckim ... Zdecydowanie wolałabym aby była napisana po angielsku, wtedy odpada kłopot tłumaczenia. No ale cóż, nie można mieć wszystkiego.
Nie znam niemieckiego. Nigdy NIE CHCIAŁAM poznać, choć bardzo łatwo uczę się języków obcych - oprócz angielskiego wolałam bardzo prosty włoski ( z powodu wcześniejszych częstych wyjazdów do Rzymu ), pięknie brzmiący francuski czy ostatnio - hiszpański, którego wciąż się uczę, na tyle na ile pozwala mi wolny czas. No więc, nie znam j. niemieckiego - ale PRZECZYTAŁAM tą książkę z ogromną ochotą. Zwyciężyła wrodzona upartość i chęć poznania stanowiska autorów. Przeczytałam ze słownikiem niemiecko - polskim w drugiej dłoni. Przerobiłam na wszystkie sposoby. Przewertowałam od deski do deski ... Wchłonęłam w krótkim czasie.
Przede wszystkim - jest ładnie wydana, a to plus. Świetne zdjęcia, piękny kredowy papier, to z pewnością sprawia że czyta się tą książkę z największą przyjemnością.
Poza tym - jest dobra na pewno pod względem informacyjno - edukacyjnym dla ..... początkujących ?Dla zaawansowanych hojarzy - tylko jako gadżet, pięknie wydany atlas.
Czy coś zmienię w swojej uprawie po przeczytaniu tej książki ? Nie. Nie zmienię nic.
Po trzech latach uprawy, po setkach przeczytanych artykułów i publikacji dostępnych w internecie, po zamordowaniu dziesiątek sadzonek i setek ukorzenionych, metodą prób i błędów - zdążyłam wypracować sobie swój sposób na sukces uprawowy. To co piszą w tej książce autorzy, to tak na prawdę, tylko część wiedzy jaką posiadamy. My - polscy hojowi zapaleńcy. Znam Was !!! Wiem co potraficie wyrabiać z hojami. Przysyłacie zdjęcia Waszych kwitnących, dorosłych egzemplarzy z zakupionych ode mnie sadzonek a ja jestem pod ogromnym wrażeniem że to już, że tak szybko ...
Fajnie ją jednak mieć - i mówię to ja, miłośniczka książek. Fajnie mieć słowo pisane. Fajnie otulić się pledem i przy filiżance kawy wciąż przeżywać ją na nowo. Fajnie ! Nie żałuję że ją kupiłam.
ciepłego, pięknego weekendu
Edyta