Rozkwitła się na całego. Zapachniła całą oranżerię.
A ile pąków kwiatowych ma jeszcze w zanadrzu...
Kilka kwiatostanów zdążyło już nawet przekwitnąć, w oczekiwaniu na moje zainteresowanie i sfotografowanie. Ehhh ten wieczny brak czasu.
Tak sobie ja myślę, że w dzisiejszych zwariowanych czasach, najpiękniejszy, najdroższy prezent jaki możemy dać drugiej osobie to - CZAS.
Tak, tak ... Swój własny czas.
Bo czas to dziś towar deficytowy. W sklepach jest tyle wszystkiego, tanich i drogich rzeczy, promocji bez liku, przecen. Kupić można dosłownie wszystko - oprócz czasu, który biegnie tak szybko... I zdrowia. A czasu brak, bo każdy człowiek zapacowany, zagoniony. Przypominam sobie o tym co chwilę ( pewnie za rzadko, ale wciąż nad sobą pracuję ) - pamiętajcie o tym i Wy.
Zaproście ukochaną osobę na spacer, wypijcie z nią nieśpiesznie kawę na tarasie, wyskoczcie na przejażdżkę rowerową, opowiedzcie o tym jak Wam minął dzień, a w sobotni wieczór już o 20 zamknijcie się w sypialni z butelką szampana i niech się dzieje co chce. Rozmawiajcie z dziećmi, popytajcie co u nich w szkole, co w sercu i czy w porządku jest. Zróbcie razem kolację, zadanie z matmy, obejrzyjcie wspólnie film, poukładajcie w szafce z ubraniami. Pośmiejcie się razem, powygłupiajcie...
Podarujcie ukochanym osobom swój czas - najcenniejszy dar, w tym szalonym świecie.
A wracając do hoi sheperdii - pachnie obłędnie !
Hoya sheperdii
***
Pisałam już kiedyś że dekoruję cały mój dom roślinami. Nie tylko parapety i oranżerię...
Lubię otaczać sie zieleniną.Tam gdzie za ciemno i hoje rosnąć nie mogą - paprocie radzą sobie doskonale. Zawieszam również obrazki, plakaty z motywami roślinnymi. To nadaje pomieszczeniu niesamowity klimat.
Ale wracając do parapetów...
Każdy, dosłownie każdy roślinomaniak, ma zbyt mały parapet. To jest fakt. Nigdy nie jest tak duży, żeby nie marzył nam się większy :-)
Szukamy rozmaitych sposobów aby ten parapet powiększyć, aby zmieściło się na nim więcej roślin. Znalazłam bardzo fajne rozwiązanie. Praktyczne i co ważne - bardzo estetyczne, niebanalne i efektowne.
MAKRAMOWE WISZĄCE KWIETNIKI.
Wykonuję je sama wg. własnego projektu. Wydaje mi się że zaprojektowałam kwietniki idealne dla hoi i nie tylko... super prezentują się w nich paprocie, oraz inne rośliny domowe. Są na tyle długie że można powiesić je na haczykach u sufitu i żeby podlać roślinę, nie trzeba wspinać się na drabinkę czy też krzesło - można zrobić to na stojąco. To bardzo wygodne. Potrzeba matką wynalazku - zgadzam się w 100 %. Nigdzie niestety nie można kupić tak długich i lekkich kwietników ( te rośliny które są zawieszone zbyt wysoko, otrzymują zbyt mało światła i co najważniejsze - często zapominamy je podlać, co kończy się dość dramatycznie ;-)
Makramowe kwietniki są ładne i bardzo modne, szczególnie we wnętrzach w stylu skandynawskim. Lekkie, solidne wykonane, z bardzo dobrego jakościowo materiału - 100 % handmade. Można je wyprać raz na pół roku i będą jak nowe. Można powiesić je blisko okna i nie dość że będzie wyglądało to bardzo oryginalnie i estetycznie, to jeszcze zwolni nam się miejsce na parapetach... A kwiaty wyglądają w nich pięknie i bardzo ładnie też rosną. Hoje nie muszą tylko zwisać w tych kwietnikach, mogą z powodzeniem piąć się po sznurkach w górę (nie potrzebne są wtedy drabinki ) tworząc z czasem wiszącą zieloną kaskadę.
Szary :
Macrame Plant Hanger - G R A Y -
*
Biały :
Macrame Plant Hanger - W H I T E -
*
ciemno szary / grafitowy :
Macrame Plant Hanger - D A R K G R A Y -
*
biało - szary :
Macrame Plant Hanger - W H I T E & G R A Y -
a w planach jest jeszcze czarny.
Wydaje mi się że to najbardziej uniwersalne kolory, pasujące do każdego wnętrza.
Jeśli jesteście zainteresowani takimi kwietnikami, dajcie znać na mój email : hoyahoya@interia.pl - chętnie je dla Was wykonam.
Jeśli chcecie inne kolory - nie ma problemu.
Majowe uściski dla wszystkich ~