Złapałam ją w kadr w ostatniej chwili, gdy już zamykała kwiaty...
Cierpię na chroniczny brak czasu w ostatnim czasie :-) Śpię maksymalnie 5 godzin dziennie, a każdą wolną minutę poświęcam projektowi, o którym Wam już pisałam. Lubię ten pęd kiedy wart jest zachodu, kiedy powstaje coś, co ma sens... Już za miesiąc będziecie wiedzieli o co chodzi :-)
Hoya fischeriana
I wraz z kwitnącymi aktualnie koleżankami :
Hoya fischeriana & Hoya griffithii
Hoya fischeriana & Hoya DS-70
Hoya fischeriana & Hoya lacunosa
Hoya fischeriana & Hoya davidcummingii
serdeczności kwitnące ślę i lecę przygotowywać bazarek :-)
( myślę że max. do dwóch godzin pojawi się na blogu )
xoxo