Czyż nie jest urocza ?
Hoya praetorii
Dobrego, nowego tygodnia – pełnego słońca ( za oknem i w sercu )
Edyta
Czyż nie jest urocza ?
Hoya praetorii
Dobrego, nowego tygodnia – pełnego słońca ( za oknem i w sercu )
Edyta
Słońce zagląda do oranżerii… Zapowiada się piękny, jesienny dzień.
W domu również słonecznie Dawno nie pokazywałam fotek wnętrz mojego hojowego domu. Troszkę tu pozmieniałam i jeszcze troszkę zmian przede mną… Lubię takie zmiany, są jak powiew świeżego powietrza, w magiczny sposób poprawiający humor.
Zmienił się również mój kącik komputerowy
i kuchnia którą pokażę kiedyś w szerszej odsłonie …
Cudnego, pierwszego dnia astronomicznej jesieni i do usłyszenia / przeczytania niebawem...
xoxo
Edyta
Zakwitła ponownie i nie mogłam się oprzeć … Musiałam jej zrobić sesję zdjęciową.
Hoya blashernaezii
Kwitnie niezawodnie również H. caudata ‘Sumatra’ ,
a niebawem zakwitnie jeszcze coś :
i mam nadzieję że ‘to coś’ również …
Ściskam Was mocno i dziękuję że to zaglądacie
Edyta
Powoli, baaaardzo powoli hoje przeprowadzają się do nowego domu. Sprawę utrudnia moja chora kostka ( zerwałam więzadło ) która ogranicza mnie do tego stopnia, że rośliny z poddasza do oranżerii znoszą moi najbliżsi. Nawet to fajne jest hihi , człowiek mniej się napracuje. To chyba znak, żebym zwolniła troszkę tempo. Czasem los zsyła nam niekoniecznie przyjemne, ale jak najbardziej właściwe rozwiązania. No ale do rzeczy… Ja planuję, prysznicuję rośliny, przesadzam gdy jest taka potrzeba i ustawiam na półkach. Nie muszę chyba mówić że jestem w swoim żywiole, zapominam zupełnie o bolącej kostce, zachwycam się każdą rośliną z osobna, podśpiewuję i tryskam dobrą energią. Ustawiłam na półkach dopiero niewielką część moich roślin ( reszta stoi na podłodze w kartonach, część hoi jeszcze stacjonuje na poddaszu ) ale staram się każdą wolną chwilę spędzić w oranżerii. Trochę to jeszcze potrwa, ponieważ wymyśliłam sobie dodatkowe dwie półki i regał – potrzebuję więc pomocy męża, który niestety pracuje bardzo dużo i wolnego czasu ma naprawdę mało. Poza tym, nie chcę się spieszyć, chcę wszystko przemyśleć, poustawiać rośliny tak, aby było im jak najlepiej. Chce wszystko urządzić tak, abym była zadowolona w 100 %.
Na zdjęciach powyżej widzicie może z 1/4 hoi, które będą zamieszkiwały oranżerię… Pełną fotorelację wstawię na pewno jeszcze we wrześniu.
Wybaczcie mi że nie zamieszczam w ostatnim czasie postów tematycznych, jak tylko uporam się ze z urządzaniem oranżerii, na pewno nadrobię blogowe zaległości.
Przesyłam Wam mnóstwo pozytywnej energii, dziękując za wszystkie troskliwe wiadomości, blogowe wizyty i uciekam do mojego zielonego królestwa
xoxo
Edyta