Najbardziej cieszą młode liście. Te popularne – fajnie, te szybko rosnące – fajnie, te wolno rosnące –cudownie, te ulubione ( mega wolno rosnące, rzadkie, nerwowe, lub po prostu podobające się nie wiedząc czemu) – to już w domu impreza. Zasługują na swój post :-P …
hoya sp. Golden Eye
( rośnie bardzo szybko – co nie zmienia faktu że kocham jej każdy młody liść )
Hoya flagellata
Hoya sp. Chicken Farm
( Jest to hoja o bardzo, bardzo szybkim wzroście, poniżej sadzonka w skale wulkanicznej, liście ma bardzo zielone. Mam jeszcze sporą roślinę ( mimo intensywnego przycięcia) w podłożu – u tamtej liście są jaśniejsze. Jedna z ulubionych.)
Hoya callistophylla big leaf
(Uwielbiam duże liścory – największy liść tej callistophylla ma ponad 20 cm !!! .Nie tnę, nie sprzedaję – chcę mieć dużego krzaka. W ziemi nie rosła praktycznie w ogóle – w skale wulkanicznej po zaklimatyzowaniu puszcza się na prawo i lewo i jednocześnie 5 liści produkuje. Kocham !)
Hoya sp. Nong Nooch
(Beatkowa. Podobna sytuacja jak powyżej. W podłożu spała, obudziła się dopiero w skale)
Hoya sp. Sabah Beauty
(Rośnie jak szalona w compo storczykowym, liście ma jednak blade pomimo nawożenia odpowiedniego i raz na 2 tygodnie spryskiwania Petersem azotowym …. Muszę pomyśleć jak by ją podtłuczyć. Chcę dużo większych i bardziej zielonych liści !)
Hoya meridithii aff meridithii
( Od Ylvy ! ( wrr) za grubą kasę .Jak podrosła, zrobiłam z niej dwie rośliny mateczniki. Jedna w compo druga w hydro. Rosną bardzo ładnie oby dwie. Na wyścigi. Jedną tnę i sadzonki wysyłam w świat – drugiej nie :-) - może doczekam się kwiatów …)
Hoya sp. Viet Kast
( lubię ją bo szybko rośnie, liście ma jak polakierowane)
hoya sp. Mae Nam
(to młodziutki przyrościk w sporym zbliżeniu)
Hoya sp. Kalimantan
(Jedna poszła w bardzo dobre ręce, mam jeszcze jedną w hydro i jednego wypierdka w compo – compowy wypierdek rośnie, dowód poniżej. Zółwie tempo.)
Hoya multiflora variegata
(szybka jest, lubię jej liście – kwiaty nie robią na mnie wrażenia, mam multiflorowo-kwiatowy przesyt, już przestałam fotografować)
hoya sp. 7020
(Z jednego nieukorzenionego liścia zakupionego w Szwecji, dorobiłam się dwóch niemal dorosłych roślin matecznych, z których niebawem zetnę obiecane sadzonki. Niech i Was cieszą ! I niech mi nikt nie powie że warto kupować dorosłe rośliny, nie warto !!! one nie cieszą tak jak mały skurczybyk odchowany od żłobka. Przecież mamy czas prawda ? )
Hoya caudata big leaf
(liść dopiero rozpoczyna wzrost i jest jeszcze w rozmiarze XS ok 8 cm, pozostałe, wyrośnięte w rozmiarze XL mają 17-18 cm, u podstawy wyrasta mu jakiś śmieszny ozdobnik :-))) )
sp.aff clemensiorum 10001
(To młody liść od tego poskręcanego ogromniastego liściora którego pokazywałam TUTAJ . Choć ja nie alkoholowa to tu zrobię wyjątek i wzniosę toast.Numer 1 na liście.)
sp.Sabah ( scortechinii ) – Luboszówka
(Któreś tam z kolei podejście do niej … ostatnio w oranżerii zaczęłam śpiewać, Brathanków i Zakopowera przeboje :-) dzieci dziwnym trafem od razu wychodzą, ale ja jestem pewna że sp. Sabah się spodobało, noooooooo ewentualnie ze strachu - co by nie padła, postanowiła szybko urosnąć – wiadomo większa roślina – silniejsza. Oby tak dalej. )
callistophylla short leaves
(Pamiętacie jak w ramach eksperymentu umieściłam sadzonkę tej hoi w skale wulkanicznej ? to właśnie ona…. Nowy liść, poniżej, już nie jest short a raczej big long :)) bo liścior ma aż 14,5 cm !!! Myślę że to za sprawą hydro. Taki zdecydowanie bardziej mi się podoba, short leavesy mam w podłożu, tak więc w słoiku niech rosną big longi :-PP )
obovata silver spot
(wiele osób pyta mnie o sadzonki, wybaczcie - nie teraz ! , nie tnę hoi które aktualnie u mnie rosną w dodatku zawiązują pąki kwiatowe, jesienią najwcześniej)
hoya globulosa
(rośnie na metry ale ja i tak zachwycam się każdym liściem, bardzo lubię tą hoję)
hoya sp. aff. vitellina IML 1348
hoya sp. Sarawak IML 1752 ( aff. clemensiorum)
( skandynawska piękność, pół roku kołkowała, a tu nagle urósł u mnie aże 1 liść … i jak tu nie świętować ?? :-P )
To tak w wieeeeeeeeeelkim skrócie, bo musiałabym tu pokazać z pół kolekcji….
***
Do następnego wpisu ( jutro ?) gdzie pokażę hojową ciekawostkę. Niech moc będzie z Wami :-)) i ze mną …
Edyta