Trudna i kapryśna, ale warta poświęceń i znoszenia tego trudu.
Hoya yingjiangensis to nowy gatunek, pochodzący z Chin z Yingjiang Xian w prowincji YunNan.
Nazwa gatunku pochodzi od lokalizacji, w której została znaleziona po raz pierwszy.
Holotyp został znaleziony 9 sierpnia 2014 r. jako wspinający się na koronach dużych, dwudziestometrowych drzew epifit, w górskim lesie deszczowym na granicy chińsko-myanmarskiej, na wysokości 1600 mnpm. Miejsce znalezienia tej hoi mówi nam właściwie wszystko o warunkach w jakich rosła w naturze, no i oczywiście podpowiada jakie warunki uprawy ( oczywiście zbliżone ) hoja ta preferuje. Przede wszystkim : jest to hoja chłodolubna. Przy temperaturze powyżej 30 st. C umiera. Jak z nią postępować w polskim klimacie ? Latem ściągnąć z parapetu okiennego, zimą natomiast umieścić na jasnym parapecie i przytulić do szyby okiennej. W ten sposób uprawiam wszystkie chłodolubne gatunki.
Jest to hoja o pokroju krzewiastym, w sprzyjających warunkach rośnie bardzo szybko.
Hoya yingjiangensis
tak wyglądają kwiaty tej hoi :
Zdjęcia pochodzą ze strony : https://novataxa.blogspot.com/2015/07/hoya-yingjiangensis.html?fbclid=IwAR3-O3JDf-mO3917QSaPb2mmgYGcZNGNQYVMfQ-mtxi2ZgTB6kOYgpuoiqI
*
No to co ? No to do dzieła !
Mam nadzieję że teraz pójdzie już z górki ponieważ Hoja już się ukorzeniła i rozpoczęła wzrost, mimo iż dotarła z Chin zupełnie bez liści, jako suchy patyczek.
Muszę się przyznać że to moje trzecie podejście do niej, zanim się jej nauczyłam zamordowałam dwie sadzonki... Normalnie wstyd :-)
*
pozdrawiam Was
Dobrego dnia !