Nie mogłam nie pokazać … Wczoraj, po przyjściu do domu, czekała na mnie przesyłka. Nadawca znajomy z allegrowych transakcji. Tylko że to ja zawsze wysyłałam przesyłki z roślinami pod ten adres … Nie podaję – kto to, nie wiem czy ta osoba życzyłaby sobie tego.
Otwieram i …. dech mi zaparło. Zaniemówiłam i tyle.
Oczom moim ukazało się mnóstwo pięknie zapakowanych pudełeczek…
a nich cudne, francuskie kosmetyki
wśród nich moje ulubione, hipnotyzujące Shalimar ( pisałam o nich kiedyś, jest mi cholernie miło …. )
cudny pędzel Kabuki – Givenchy w ślicznym etui
boski olejek z drobinkami złota francuskiej marki NUXE
i wiele innych
no i kartka …
Z głębi serca – dziękuję. Nie wiem co jeszcze powiedzieć, brak mi po prostu słów …
***
pozwolę sobie zamieścić fragment książki :
‘Zawsze trzeba podejmować ryzyko. Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie, gdy będziemy gotowi przyjąć niespodzianki, jakie niesie nam los.
Bowiem każdego dnia wraz z dobrodziejstwami słońca Bóg obdarza nas chwilą, która jest w stanie zmienić to wszystko, co jest przyczyną naszych nieszczęść. I każdego dnia udajemy, że nie dostrzegamy tej chwili, że ona wcale nie istnieje. Wmawiamy sobie z uporem, że dzień dzisiejszy podobny jest do wczorajszego i do tego, co ma dopiero nadejść. Ale człowiek uważny na dzień, w którym żyje, bez trudu odkrywa magiczną chwilę. Może być ona ukryta w tej porannej porze, kiedy przekręcamy klucz w zamku, w przestrzeni ciszy, która zapada po wieczerzy, w tysiącach i jednej rzeczy, które wydaja się nam takie same. Ten moment istnieje naprawdę, to chwila, w której spływa na nas cała siła gwiazd i pozwala nam czynić cuda. Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć. Magiczna chwila dnia pomaga nam dokonywać zmian, sprawia, iż ruszamy na poszukiwanie naszych marzeń. I choć przyjdzie nam cierpieć, choć pojawią się trudności, to wszystko jest jednak ulotne i nie pozostawi po sobie śladu, a z czasem będziemy mogli spojrzeć wstecz z dumą i wiarą w nas samych.
Biada temu, kto nie podjął ryzyka. Co prawda nie zazna nigdy smaku rozczarowań i utraconych złudzeń, nie będzie cierpiał jak ci, którzy pragną spełnić swoje marzenia, ale kiedy spojrzy za siebie – bowiem zawsze dogania nas przeszłość – usłyszy głos własnego sumienia: „A co uczyniłeś z cudami, którymi Pan Bóg obsiał dni twoje? Co uczyniłeś z talentem, który powierzył ci Mistrz? Zakopałeś te dary głęboko w ziemi, gdyż bałeś się je utracić. I teraz została ci jedynie pewność, że zmarnowałeś własne życie.”
Biada temu, kto usłyszy te słowa. Bo uwierzył w cuda, dopiero gdy magiczne chwile życia odeszły na zawsze.’
— Paulo Coelho
Nad brzegiem rzeki Piedry usiadłam i płakałam...
***
i ja podjęłam ryzyko,
na przekór złym językom, robię uparcie to co kocham,
jestem, żyję, dzielę się tym co mam,
i mimo wszystko, warto było,
odnaleźć siłę, by trwać w tym co robię
odnaleźć wiarę, że nie robię nic złego,
dzięki temu mogłam poznać wielu wspaniałych, cudownych, szczerych ludzi,
tak – z całą pewnością warto było,
a Wam dziękuję że jesteście,
dziękuję za wszelkie objawy sympatii, za maile, za telefony, za facebookowy kontakt, za cudne niespodzianki
z głębi serca – dziękuję.
Edyta