Hoję gracilis ma pewnie każdy hojozakęcony. Mam i ja , od ładnych kilkunastu miesięcy .
Jedna z pierwszych w mojej kolekcji , bo i łatwo dostępna w sprzedaży .Hoya gracilis jest hoją wspinającą się . Liście soczysto zielone , nakrapiane srebrem . Na stanowisku intensywnie nasłonecznionym srebrne plamki stają się różowe lub brązowe.Kwiaty podobne do hoi bilobata . Czerwone . Teraz szykuje się do kwitnienia :
jakiś czas temu kwitła tak :
Zakwita łatwo i często . Kwiaty pachną , nie wiem dlaczego w publikacjach dostępnych w sieci , są informacje , że kwiaty nie mają zapachu … Ja mam czuły nos , ale zapach nie taki wcale delikatny. Gdy otworzy się więcej kwiatostanów , zdecydowanie przestaje mi się podobać . Dziwny jest , trudny do określenia .
No i jeszcze jedna ważna uwaga : hoja ta musi mieć ciasną doniczkę , rośnie wtedy ładnie i często kwitnie.
No i tyle , cały przepis na sukces .
Hoje rosną a ja szaleję w kuchni . Zachciało nam się czegoś słodkiego , domowego …Znalazłam w internecie świetny przepis na kruche różyczki.Przepis sprawdziłam .Polecam.
Kruche różyczki
200 ml zimnego mleka
2,5 szkl mąki (pół na pół pszennej i krupczatki)
3/4 szkl cukru pudru
3 żółtka
szczypta soli
I teraz tak: Mąkę z solą i masłem posiekać .Dodać cukier puder , żółtka i ponownie wszystko posiekać.Zagnieść ciasto i uformować kulę (jeżeli nie będzie się sklejać , można dodać 1-2 łyżki zimnej wody).Ciasto owinąć w folię i włożyć na ok pół godziny do lodówki.
Schłodzone ciasto rozwałkować cienko ( 3-4 mm). Wykrawać krążki jednakowej wielkości :
Po 4 krążki układać tak aby zachodziły na siebie., po czym zwijać je w rulon (raczej luźny).Rulon przekroić w połowie na 2 części, uzyskując w ten sposób 2 różyczki. Każdej różyczce rozchylić płatki i ułożyć na blasze wyłożonej pergaminem ( ja mam specjalną podkładkę )
Piec w nagrzanym do 200 st. piekarniku około 15 minut, aż różyczki zarumienią się na brzegach.Upieczone ciastka można posypać cukrem pudrem.
Smacznego.
Pozdrawiam ciepło
Edyta