xoxo, Edyta
sobota, 26 listopada 2011
Hoya walliniana i 100 lat dla mojej Oli
xoxo, Edyta
czwartek, 24 listopada 2011
Zagadka
Kto zgadnie, co mi kwitnie ?
ta na kuchennym oknie …
i w oranżerii …
a tutaj pod lampami w salonie, klują się pąki h. onychoides
jak ja uwielbiam te fiutki kwiatowe … ;-)
A Wam co kwitnie w listopadzie ?
czwartek, 17 listopada 2011
Hoya sp. aff. wrayi i tutorial ‘Nanoszenie nadruku na tkaninę ‘
Hoya sp. aff. wrayi
( można spotkać ją również pod inna nazwą sp. SR-2008-01-A lub EPC 229 ,RCBR YKL – Clone A )
Bardzo intrygująca hoja – prawdopodobnie nowy, nie opisany jeszcze gatunek. Pąki kwiatowe podobne do h. kloppenburgii można zobaczyć TUTAJ , limonkowe, przepiękne kwiaty ma jednak podobne do hoi z sekcji Peltostemma – czyli h. caudata, flagellata, imbricata … Ponoć łatwo i chętnie zakwita …
***
Mój dom urządzam od lat w stylu Vintage. Na początku nieśmiało, teraz już z pełną premedytacją akcentuję w pomieszczeniach Francję. Detale, które wyznaczają klimat stylu francuskiego, to oczywiście dekoracyjne meble i bibeloty. Rustykalne obrazki, lniane powłoczki, koronkowe poduszki, haftowane obrusy, woreczki z naturalną lawendą, narzuty boutis i wiekowe skarby vintage: obrusy, serwety, pościel...Chłonę tą pracę całą sobą i cieszę się jak dziecko gdy mój dom zmienia się z miesiąca na miesiąc, z tygodnia na tydzień - na taki mójjjjjjjj, wymarzony, wyśniony w którym czujemy się doskonale … Coraz bardziej zwracam uwagę na fakt, iż żadna nowa rzecz, mebel, tkanina, poduszka, kran - nie może pojawić się przypadkowo. Starannie dobieram dodatki. Klimat wnętrz tworzą tzw. “ludwiki”. Ikony francuskich mebli – fotele, etażerki, konsole czy szezlongi. Stoją w salonie, sypialni i kuchni obok współczesnych mebli i sprzętów, a także witają gości w korytarzu. Większość moich antycznych zdobyczy kupuję po okazyjnych cenach na allegro – zazwyczaj na pierwszy rzut oka, wyglądają jak stare graty, ale często wyczarowuję z nich prawdziwe cudeńka z duszą. Robię je po swojemu … Cenne jest to, co pokryte patyną czasu. Te meble i przedmioty sprawiają wrażenie zbieranych od pokoleń.
Na prośbę moich blogowych koleżanek pokażę jak nanoszę nadruki na tkaninę, przez co wyczarowuję francuskie napisy na dodatkach, poduchach, zazdrostkach a nawet donicach ( ale to już inna historia)
Wzory nadruków znajduję w internecie, zazwyczaj TUTAJ . Drukuję na drukarce laserowej ( to bardzo ważne, jeżeli nie macie drukarki laserowej musicie wydrukowany motyw odbić na xero ). Jeszcze jedna zasadnicza rzecz – jeżeli motyw jaki chcecie przenieść na tkaninę, posiada napis musicie go wydrukować w tzw. odbiciu lustrzanym.
Teraz potrzebuję już tylko rozpuszczalnika NITRO. Tak , tak … nie żartuję.
Wybieram materiał na którym chcę umieścić nadruk. W tym przypadku jest to płócienna zazdrostka z koronką.
Następnie przyklejam wydruk taśmą klejącą aby mi się nie przesuwał ( oczywiście drukiem w stronę materiału )
Teraz potrzebuję rozpuszczalnika i kawałek miękkiej szmatki.
Namoczoną rozpuszczalnikiem szmatką zdecydowanymi ruchami, jednocześnie mocno przyciskając, przecieram kartkę z motywem.
Dociskam jeszcze raz ‘roboczą’ łyżką, aby nadruk ładnie przeniósł się na tkaninę. Rozpuszczalnik wnikając w kartkę przechodzi na materiał, "zabierając" ze sobą wydrukowany motyw.
Odklejam taśmę i …. tadammmmmmm
Teraz można wyprać, by odświeżyć tkaninę i pozbyć się zapachu rozpuszczalnika.. Motyw się nie spiera więc sposób jest rewelacyjny i … tani.
Miłej i owocnej zabawy !!! i dużo, dużo słońca …
Edyta
poniedziałek, 14 listopada 2011
Hoya sp. Malaysia 06
Pokazywałam ją na blogu 20 września 2010 ! Miała wtedy jeden liść i wyglądała tak:
sobota, 12 listopada 2011
Hoje wapieniolubne
Słyszałam również o praktyce dodawania do podłoża mielonego gipsu , bądź tłuczonego młotkiem cementu!!! Litości. Aż tacy zdesperowani nie jesteśmy, chyba …..
czwartek, 10 listopada 2011
Hoya elliptica splash
środa, 9 listopada 2011
Hoya sipitangensis i aff. sipitangensis
środa, 2 listopada 2011
Losowanie
Nadeszło sporo maili, było też kilka komentarzy pod postem. Razem 28 osób wzięło udział w zabawie.
Wszystkie odpowiedzi oczywiście uwzględniłam. Konkurs był bardzo prosty.
Maszyna losująca - łapka mojego dziecka - wyłoniła zwycięzcę.
Niniejszy ogłaszam, iż zwycięzcą konkursu październikowego jest KAMILA.
Kamilko bardzo proszę o adres do wysyłki sadzonek.
Dziękuję wszystkim za udział w konkursie i do następnego ...
Edyta