Po tym jak dwa razy zrzuciła pąki nie oczekiwałam cudów gdy ujrzałam, że niestrudzenie próbuje ponownie. Jednak cud się wydarzył, dała radę...
Czekałam właściwie od końca grudnia aż rozwinie pąki które były już dojrzałe, bardzo chciałam aby pierwszy post w Nowym Roku był właśnie o tej pięknej hoi. Jako talizman, na dobry początek roku...
Przyda się, ponieważ 2020 zaczął się dla mnie od podjęcia niezwykle ważnej decyzji. Nosiłam się już z tym zamiarem od dłuższego czasu, stwierdziłam więc że albo teraz - albo nigdy. Splot wydarzeń z ostatnich miesięcy pozwolił mi się w końcu zdecydować.
Mimo iż moje życie bardzo się zmieni w najbliższym czasie, mam nadzieję że będzie to będzie dobra, cudowna zmiana, być może jedna z ważniejszych i piękniejszych w moim życiu. Nie mogę Wam jeszcze powiedzieć o co chodzi, ale już niedługo, za kilka tygodni, uchylę rąbka tajemnicy. Bardzo będę wtedy liczyła na Wasze wsparcie i dobre słowo.
*
Hoya fauziana ssp. angulata ( Rodda, A.L.Lamb, Gokusing & S.Rahayu ) to nowy podgatunek Hoi fauziana występujący na Borneo i Sumatrze, opublikowany 26 września 2018 r. w magazynie Blumea ( 63, 2018: 144 –146 ) Spotkałam ją w sprzedaży jako Hoya aff. fauziana.
Kwiaty wieczorkiem pachną. Bardzo delikatnie i bardzo przyjemnie.
Hoya fauziana ssp. angulata
Życzę Wam { i Sobie } zielonego i kwitnącego Nowego Roku.
Niech Nam się spełnią wszystkie roślinne marzenia.
Niech pasja się rozwija, a rośliny niech rosną na metry.
xoxo