Hoya magnifica ( hoya sp. New Guinea )
Kupiona w Szwecji 4 miesiące temu jako cięta sadzonka. Teraz wygląda tak:
Liście ma ogromne , ponad 20 cm !!! Widać to doskonale na poniżej załączonym zdjęciu ( to po prawej stronie to moja dłoń … ;-)
Uwielbiam tę hoję. Mam 2 odmiany hoi magnifica, akurat ta wielkolistna jest u mnie od niedawna. Rośnie baaaaaaaaaardzo, baaaaaaaaaardzo szybko.
Jej ojczyzną jest Papua Nowa Gwinea. Znaleziona została w górzystej prowincji Morobe – rośnie tam jako wyjątkowo ekspansywne pnącze i dorasta do kilkunastu metrów.
Magnifica z łacińskiego znaczy wspaniała .
Jest wspaniała ! O jej wyjątkowości świadczą dodatkowo kwiaty … Uprawiana była zresztą od dawna w swojej ojczyźnie specjalnie na kwiat cięty. Kwiaty h. magnifica mają ok 5 – 9 cm !!! łatwo można sobie wyobrazić jak wygląda cały baldach, który ma zwykle ok 15 kwiatów i w dodatku utrzymuje się na roślinie do dwóch tygodni …
U mnie wypuściła już penducla kwiatowego - 4 miesięczna sadzonka !!! aż trudno uwierzyć.
Mam nadzieję że w przyszłości ujrzę kwiaty, które wyglądają TAK .
Ciepłolubna. Oprócz ciepła, kocha wysoką wilgotność powietrza i stale wilgotne podłoże. Łatwa.
***
Jako że jest to pierwsza chłodna jesień w mojej oranżerii a za nią nadejdzie zima – napawa mnie lękiem. Choć temperatury w ciągu dnia oscylują w przedziale 20 – 22 st.C , nocą, gdy kaloryfery wystygną potrafi ona spaść do 17 – 18. Zimą przykładamy do centralnego ogrzewania również na noc, więc temperatura będzie wyższa ale i tak nie wytrzymałam i wyjątkowo ciepłolubne odmiany wylądowały w sobotę na na parapecie w salonie.
Jestem zdecydowanie nadopiekuńcza ale co za tym idzie spokojniejsza o moje ciepłolubne odmiany …
a w kuchni wraz z hojami królują ostrojowate które od wiosny kwitną …
tworzą razem fajny duet …
Dobrego tygodnia -
Edyta
Pełen podziw dla Ciebie! Okna bajeczna. Ale licznik jak "kusociński" leci? Profesjonalizm pełną gębą. U mnie taki numer nie przejdzie. Hoje muszą sobie jakoś radzić do wiosny z takim światłem, jakie nam obecna pora serwuje.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji, zdradzę, że próbuję hydroponiki, ale czy mi hoje nie zdechną to się okaże za jakiś czas. I nie wiem, czy będę się tym chwaliła!