Tak wyglądała 29 czerwca 2011.
Tak wygląda dziś
… nadal uważam że Bio-Bizz’y czynią cuda. Rośnie w compo storczykowym.
***
Ma ktoś ochotę na wirtualną wizytę u amerykańskiego hojarza ? Ja byłam i jestem pod ogromnym wrażeniem … Nawet zapożyczyłam pewien pomysł od Doug’a – ale o tym w najbliższym czasie …
Fajnego weekendu
Edyta
Sama mogłabyś się pokusić o zrobienie wirtualnej wycieczki po swojej oranżerii, jeśli tego jeszcze tego do tej pory nie zrobiłaś ... no zdziwko ;-) chyba, że coś zaserwujesz niebawem.
OdpowiedzUsuńCo do hoi sur.. coś tam, coś tam, nazwa jak z kosmosu, to fakt, liściory przecudne. U mnie nadal stoi, tak jak pokazywałam ją parę miesięcy temu, co jej liście żółkły. I wiesz co Edyta? Wcale mi to nie przeszkadza. Nie stwarza problemu przynajmniej :)
Zdecydowanie wyładniała. A tak a propos Bio-Bizzów,to zasialasz zimą?
OdpowiedzUsuńDorotka - pewnie kiedys się pokuszę ... Latem w oranżerii jest najładniej.
OdpowiedzUsuńMadzia - nawożę. Teraz jeszcze całą dawką. Hoje to rośliny tropikalne, jesienią ich wzrost jest jeszcze bardzo intensywny.
Od stycznie do marca przejdę na połowę dawki Bio-bizza, a później znów cała.