Hoya walliniana
Pochodzi z Malezji. Nazwana na cześć szwedzkiego botanika P. Wallin'a.
Bardzo lubię tę hoję. Pięknie wybarwiające się liście, śnieżnobiałe plamki ...
Ponoć zakwita już w młodym wieku, co mnie niezmiernie cieszy.
***
Właśnie impreza u nas trwa, babska impreza. Głośna muzyka, głośny śmiech ... Moja córcia baluje z przyjaciółkami i świętuje swoje 13 urodziny. Tak, tak, moja Ola to skorpionica. Ma niesamowity charakterek ... Jest silna i przebojowa. Mój skarb i oczko w głowie. Komu się zdarza zadzwonić do mnie na tel. stacjonarny i pogadać z nią chwilkę, ten wie też, że to największa gaduła na świecie.
Zabawa jak zwykle jest pierwszorzędna ! Radość jest tym większa że dziewczynki po imprezie, organizują całonocne piżama-party... Zostają więc wszystkie do jutra .
Co jakiś czas donoszę im przyrządzone przeze mnie, kolejne smakołyki i przekąski ( największym powodzeniem cieszą się wyczesane pingwinki : z czarnych oliwek i białego twarożku ), cykam fotki, a w przerwach, przy kieliszku Bordeaux ... klicę posta ...
Pamiętam jak miałam 13 lat .... Echhhhhhhhhh ....
A Wy pamiętacie ten beztroski czas ?
Tylko dzieci przypominają nam, jak ten czas szybko biegnie ...
Moja słodka córeczko, jestem tak bardzo szczęśliwa że Cię mam !!!
***
Dobrego weekendu, wypełnionego tym co uszczęśliwia Was najbardziej!
xoxo, Edyta
xoxo, Edyta
Najserdeczniejsze życzenia spełnienia marzeń najskrytszych dla Oli:)
OdpowiedzUsuńMoja jest starsza o 5 lat:)
Bardzo uroczyście u Was, ale mą uwagę przykuł przepiękny zegar wiszący:)
Wszystkiego najlepszego dla Oli :) Piękna hoja.
OdpowiedzUsuńWszystkiego NAJ, NAJ dla Oli :*
OdpowiedzUsuńTo macie szalony weekend!
Iva zerka na zegar a mnie zachwyciły przecudne, koronkowe poduszeczki...nie mogę oczu od nich oderwać...
Edyta, spokojnego wieczoru ;) i jeszcze raz najlepsze życzenia dla Córci. Fajną imprezę przygotowałaś dla dziewczyn.
Cudnie wszystko przygotowane, imprezka na pewno udana, hoje podziwiam podziwiam
OdpowiedzUsuń