Ale jesteś paskudna dziewczyno! Pokazujesz co rusz, takie okazy, że szczęka opada. No brak słów. Powiedzieć, że ładna to za mało. Masz rękę. Kurka, kiedy ja będę miała tak wypasione hoje jak Ty? Ciągle widzę sadzonki u siebie, buuuuu....
Dziękuję Dorotka, ale ja myślę to samo o Twoich roślinach ... I nie zaprzeczaj bo u Ciebie same giganty widuję i aż mi łyso czasami ... i wyrzuty mam że za dużo tnę, a takim sposobem pewnie nigdy się takich cudów nie dochowam. Na usprawiedliwienie powiem że nie wszystkie hoje ciacham :-) niektóre są nietykalne. Flagellata faktycznie fajna, lubię ją bardzo.
E, gigantów to mam tylko kilka sztuk, reszta dopiero rośnie. Ja nie mam sumienia ciąć, strasznie długo chodzę, chodzę i zastanawiam się, czy ciąć, czy nie, a i tak potem jak utnę to żałuję każdego listka. Lubię duże dorodne rośliny i pewnie dlatego nie mogę się doczekać, kiedy "gluty" urosną!
Dziękuję Wam za słowa pozostawione w komentarzach. Jesteście zawsze tutaj mile widziani! Thank you for all your words. Your comments are always very welcome.
Ale jesteś paskudna dziewczyno! Pokazujesz co rusz, takie okazy, że szczęka opada. No brak słów. Powiedzieć, że ładna to za mało. Masz rękę. Kurka, kiedy ja będę miała tak wypasione hoje jak Ty? Ciągle widzę sadzonki u siebie, buuuuu....
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotka, ale ja myślę to samo o Twoich roślinach ... I nie zaprzeczaj bo u Ciebie same giganty widuję i aż mi łyso czasami ... i wyrzuty mam że za dużo tnę, a takim sposobem pewnie nigdy się takich cudów nie dochowam. Na usprawiedliwienie powiem że nie wszystkie hoje ciacham :-) niektóre są nietykalne. Flagellata faktycznie fajna, lubię ją bardzo.
OdpowiedzUsuńE, gigantów to mam tylko kilka sztuk, reszta dopiero rośnie. Ja nie mam sumienia ciąć, strasznie długo chodzę, chodzę i zastanawiam się, czy ciąć, czy nie, a i tak potem jak utnę to żałuję każdego listka. Lubię duże dorodne rośliny i pewnie dlatego nie mogę się doczekać, kiedy "gluty" urosną!
OdpowiedzUsuńWitaj Edytko!
OdpowiedzUsuńPrześliczna ta Hoya, a jakie wybarwienie liści - cukiereczek po prostu :-) Gratuluję zielonych rączek.
Pozdrawiam
Ewa