Padam. Wstałam skoro świt { jak na weekend oczywiście, bo o 8,30 :-) } i sprzątam, sprzątam, sprzątam, myję okna, czyszczę futryny okienne, parapety, ustawiam, przestawiam rośliny w oranżerii, montuję półki, przesadzam te hoje których jeszcze nie przesadziłam, zachwycam się, wzdycham i …. musiałam chwilkę odpocząć. Tak więc przy filiżance kawy, wkleję naprędce troszkę zdjęć i uciekam dalej pracować bo za chwilkę rodzinka zacznie się domagać kolacji …
Z pokoju poprzenosiłam do oranżerii większość ciepłolubnych hoi, zostawiłam sobie kilka/kilkanaście tych które uchowały się w hydro, co by mi łyso nie było na parapetach. Faktycznie, przejaśniało a do wewnątrz dostało się więcej światła :-)
oczywiście półka na maluchy wisi nadal w połowie okna, zasłaniam ją firaneczką aby nie straszyła …
A w oranżerii jeszcze MEKSYK, chociaż już coraz bardziej ogarniam sytuację … Oto kilka urywków :
Pod półkami będą jeszcze pojemniki z wodą i liliami wodnymi – takie mini oczka wodne które podniosą wilgotność powietrza.
pozdrowienia ciepłe ślę
Edyta
Takiego "Meksyku" tylko pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńJakiej wielkości jest oranżeria?
Dziękuję Monika :-)Ciągle coś przestawiam, przesadzam - ziemia się sypie, brudzi się. Dzisiaj chyba z 10 razy myłam podłogę ... dlatego jeszcze jest bałagan.
OdpowiedzUsuńOranżeria nie jest bardzo duża ok 3,5 x 4 m.
Bałaganu nie widać, tylko piękne rośliny!
OdpowiedzUsuń:-*
OdpowiedzUsuńwspaniałe okazy:)
OdpowiedzUsuńMam pytanie - gdzie można kupić takie podpórki jak np. na dwóch pierwszych zdjęciach?
Dziękuję Iva. Podpórki zrobiłam sama z... siatki ogrodzeniowej :-)Są bardzo stabilne, łatwo dają się też ukształtować. Polecam !
OdpowiedzUsuńEdytko, bardzo dziękuję za zdjęcia oranżerii-jest cudna..
OdpowiedzUsuńChciałam zapytać, też o te podpórki do roślin, ale Iva Pas mnie uprzedziła,bardzo pomysłowe rozwiązanie...
Ewa
oooo, bardzo dziękuję za informację:)
OdpowiedzUsuń