Żyje w górach na wysokości od 1000 do 1500 m, w związku z czym, jest to hoja która będzie się rozwijała lepiej w troszkę chłodniejszych pomieszczeniach. Ładnie rośnie u mnie w ciepłej oranżerii, ale celowo otrzymała miejscówkę blisko szyby okiennej, która oddaje jej nieco chłodku.
Hoya wrayi
a tak kwitła roślina mateczna TUTAJ
***
Znacie buty Anniel których dystrybutorem jest http://kafkaconcept.pl/ ? Odkąd zobaczyłam je po raz pierwszy - oszalałam na ich punkcie. Ręcznie szyte we Włoszech, niesamowicie lekkie i wygodnie.
I piękne ! Bajecznie piękne ! Tak piękne że nie sposób wybrać jedną, jedyną parę.
Marzyłam o nich długo i decyzja zapadła - kupiłam. Teraz z jeszcze większą niecierpliwością czekam na wiosnę ;-) Wiem też, że to dopiero początek mojej przygody z pięknymi Anniel, bo jedna ich para to zdecydowanie za mało... Są wspaniałe !
A Wam, jak się podobają ?
PS. Uprzedzając spekulacje - nie jest to post reklamowy, buty kupiłam sama, a za ten wpis nie pobrałam żadnych profitów.
Do miłego !
Od dawna sledze Pani blog i za jego przyczyna zaczelam zbierac hoye. Moja kolekcja jest dostosowana do warunkow, a wiec mam ja w liczbie siedmiu ;) Dlatego chetnie tu przychodze, zeby nacieszyc oko!
OdpowiedzUsuńA buty piekne......
Pozdrawiam z dalekiej Polnocy!
Bardzo mi miło Panią poznać :-) i dziękuję ślicznie za blogowe odwiedziny. Daleka północ to pewnie Skandynawia... Szwecja ? Norwegia ? Ohhh rozmarzyłam się. Mimo surowszego niż w Polsce klimatu, Hoje kochają kraje skandynawskie. Obserwuję szwedzkie i norweskie kolekcje i jestem zachwycona niesamowitymi osiągnięciami jeśli chodzi o kwitnienie nawet tych trudnych gatunków. Wszystkiego dobrego Pani Krysiu. Życzę wieeele radości i satysfakcji z uprawy tych pięknych roślin.
Usuń