Strony

środa, 7 maja 2014

Hoya ‘Bent’

 

Hoje na wyścigi rozwijają pąki, ach gdyby ten stan mógł trwać cały rok...

 

Hoya ‘Bent’

IMG_2421

IMG_2396

IMG_2399

IMG_2406

IMG_2409

IMG_2413

IMG_2419

 

xoxo,

Edyta

6 komentarzy:

  1. Jej zapach znam. Mam przyjemność mieć tę ślicznotkę w swojej kolekcji i też niedawno kwitła. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ją widziałam u Ciebie :-) U mnie to debiut, ale kwiaty ma mega podobne do żółtej pachyclady i zapach w sumie taki sam. Co to właściwie za krzyżówka ? pachyclada x parasitica ? Szukam po internecie ale nie mogę znaleźć kim są rodzice naszej pięknej Bent.

      Usuń
    2. A, wiesz? Że ja mam takie same spostrzeżenia! Pachycladowata jest. I kwiaty i liście. Ale dla mnie ładniejsza od pachyclady. Może stąd, że z pachycladami coś mi nie szło i pożegnałyśmy się, a Bent rośnie bezproblemowo. I w ogóle i w szczególe jest ładniejsza.
      Drąż, drąż temat. Sama bym chciała wiedzieć. Ale zaraz? Nie masz pachyclady x parasitici? Można by porównać?
      U Twojej ciemne obrzeżenia są? U mnie pojawiają się tylko jesienią, zimą. Teraz, jak słońce wali, obrzeżeń nie ma. To nie jest cecha stała. Ale wytrzymuje mocne wschodnie słońce i to jest jej plus. Tylko kilka hoi u mnie wytrzymuje takie solarium!

      Usuń
    3. Mam pachyclada x parasitica i jest zupełnie inna, ale z tych samych rodziców może wyjść wiele dzieci. Mimo że wszystkie będą pachyclada x parasitica to każda może być inna... Poszukam głębiej jak będę miała więcej czasu, bo teraz to mam w domu totalny MEKSYK, MEKSYK i jeszcze raz MEKSYK.

      Usuń
    4. Szukaj, szukaj, bo mnie się nie chce ;-)
      Remont robisz, czy porządki w oranżerii? A, chyba poddasze dostosowujesz? Coś o tym chyba kiedyś pisałaś.

      Usuń
    5. Nie no, poddasze juz skończone. Mam ekipę budowlaną na głowie. Wczoraj koparka zryła mi całe podwórko które wygląda w tej chwili jak pobojowisko :-( aż mi się nie chce wyglądać przez okno, a to dopiero początek. Ciągle trzeba gdzieś dzwonić, coś załatwiać, po coś jechać 'do miasta', każdy coś ode mnie chce, o coś pyta. Mąż dzwoni co pół godziny bo nie miał możliwości wziąć urlopu, a ciekawy jak idą prace. Nie lubię tego, ja lubię mieć święty spokój - chyba się starzeję...

      Usuń

Dziękuję Wam za słowa pozostawione w komentarzach. Jesteście zawsze tutaj mile widziani!
Thank you for all your words.
Your comments are always very welcome.