Moja przygoda z nasionami hoi zaczęła się w wakacje 2011, kiedy to hoya sp. Rosita 1 zawiązała torebkę nasienną. Nie wiem jak nastąpiło zapylenie, było ono naturalne - zupełnie bez mojej ingerencji.
Pod koniec sierpnia, nasiennik pękł i wysypały się nasiona
które wysiałam do sterylnego podłoża
Nasiona bardzo szybko wzeszły, ale niestety, moje zaniedbanie spowodowało przesuszenie podłoża i prawie wszystkie siewki po prostu uschły.
***
W bieżącym roku, torebką nasienną zaszczyciła mnie hoya flagellata.
Po lipcowym kwitnieniu,
zaczęła rosnąć torebka nasienna
W tej chwili jeszcze dojrzewa, więc jest to okres oczekiwania na nasionka.
Mam nadzieję że tym razem uda mi się wyhodować maluszki.
W każdym bądź razie, będę tutaj zamieszczała postępy tej hojowej, nasiennej przygody.
*
Informuję iż poród nasiennika hoi flagellata nastąpił 28 X 2012
Nasiona zostały szybciutko posiane, i zaczynają kiełkować ...
***
Zawiązała nasiona również hoja lacunosa Eskimo. Zapylenie nastąpiło późnym latem w mojej oranżerii, torebka nasienna pękła na początku grudnia 2012 . Mamusią jest hoja lacunosa ‘Eskimo’ , a tatuś jest nieznany – w tym czasie kwitły praktycznie wszystkie moje lacunosy…
nasiona zostały posiane,
wzeszły mega szybko a ja jestem strasznie ciekawa co z nich wyrośnie...
Trzymam kciuki za moje maluszki .
***
Jest styczeń 2013 r i siewki rosną. Nazwałam je "Hoya lacunosa 'Eskimo' x NN from seeds EK 2012"
Myślę że to słuszna nazwa - krzyżówka hoi lacunosa Eskimo z nieznaną hoją lacunosa.
Teraz wyglądają tak :
Są jeszcze zbyt malutkie żeby stwierdzić z jaką krzyżówką mamy do czynienia. Myślę że koło lata liści powinno być już dużo więcej i powinny być już ładnie wybarwione.
niesamowite.. czekam na efekty
OdpowiedzUsuńTak, to fajne uczucie wyhodować hoję z nasionka :-) Ja również czekam z niecierpliwością na efekty.
Usuńpozdrawiam ciepło
E.
wyrosło coś fajnego? :)
OdpowiedzUsuńTak wyrosło, zapraszam tutaj :http://hoyapassion.blogspot.com/p/nowe-odmiany-hoi-lacunosa-z-mojego.html
Usuń