*

Na imię mam Edyta i od lat hobbystycznie uprawiam rośliny.
Hoje to moja wielka roślinna miłość! Ściągam je skąd się da ... Z najdalszych zakątków Europy i świata.
Poszukuję wciąż nowych gatunków i odmian tych wspaniałych roślin. Podziwiam kwitnienia, zakochuję się w liściach.To jak narkotyk ...
Moja kolekcja, licząca ok.900 gatunków i odmian hoi, stale się powiększa, a mój dom coraz bardziej przypomina las deszczowy.
Zapraszam do odwiedzin.


*

Zapylanie hoi / Nasiona hoi



Moja przygoda z nasionami hoi zaczęła się w wakacje 2011, kiedy to hoya sp. Rosita 1 zawiązała torebkę nasienną. Nie wiem jak nastąpiło zapylenie, było ono naturalne - zupełnie bez mojej ingerencji.







Pod koniec sierpnia, nasiennik pękł i wysypały się nasiona







które wysiałam do sterylnego podłoża


Nasiona bardzo szybko wzeszły, ale niestety, moje zaniedbanie spowodowało przesuszenie podłoża i prawie wszystkie siewki po prostu uschły.


***

W bieżącym roku, torebką nasienną zaszczyciła mnie hoya flagellata. 

Po lipcowym kwitnieniu,



zaczęła rosnąć torebka nasienna






W tej chwili jeszcze dojrzewa, więc jest to okres oczekiwania na nasionka.
Mam nadzieję że tym razem uda mi się wyhodować maluszki.
W każdym bądź razie, będę tutaj zamieszczała postępy tej hojowej, nasiennej przygody. 

*
Informuję iż poród nasiennika hoi flagellata nastąpił 28 X 2012









Nasiona zostały szybciutko posiane, i zaczynają kiełkować ...






***

Zawiązała nasiona również hoja lacunosa EskimoZapylenie nastąpiło późnym latem w mojej oranżerii, torebka nasienna pękła na początku grudnia 2012 . Mamusią jest hoja lacunosa ‘Eskimo’ , a tatuś jest nieznany – w tym czasie kwitły praktycznie wszystkie moje lacunosy…





nasiona zostały posiane,

wzeszły mega szybko a ja  jestem strasznie ciekawa co z nich wyrośnie...




Trzymam kciuki za moje maluszki .



***

Jest styczeń 2013 r i siewki rosną. Nazwałam je "Hoya lacunosa 'Eskimo' x NN from seeds EK 2012"
Myślę że to słuszna nazwa - krzyżówka hoi lacunosa Eskimo z nieznaną hoją lacunosa.

Teraz wyglądają tak :




Są jeszcze zbyt malutkie żeby stwierdzić z jaką krzyżówką mamy do czynienia. Myślę że koło lata liści powinno być już dużo więcej i powinny być już ładnie wybarwione.













4 komentarze:

  1. niesamowite.. czekam na efekty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to fajne uczucie wyhodować hoję z nasionka :-) Ja również czekam z niecierpliwością na efekty.
      pozdrawiam ciepło
      E.

      Usuń
  2. wyrosło coś fajnego? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wyrosło, zapraszam tutaj :http://hoyapassion.blogspot.com/p/nowe-odmiany-hoi-lacunosa-z-mojego.html

      Usuń

Dziękuję Wam za słowa pozostawione w komentarzach. Jesteście zawsze tutaj mile widziani!
Thank you for all your words.
Your comments are always very welcome.