Notorycznie przycinana, co nie przeszkadza jej zupełnie. Wręcz przeciwnie. Im więcej tnę, tym szybciej rośnie. Może to naprawdę lubi ? O uprawie tej hoi pisałam TUTAJ
Dziś zakwitła i zdobyła moje serce na amen. Jest NIESAMOWITA !
Hoya darwinii
Jestem z niej bardzo dumna, ponieważ z tego co mi wiadomo – jest to pierwsze kwitnienie w Polsce. Ku mojemu zaskoczeniu, kwiaty tej hoi są dosyć spore i co odróżnia je od kwiatów innych hoi – są bardzo, bardzo twarde. Wyglądają jak z porcelany i po dotknięciu ich, to wrażenie nie mija. Są twarde, ciężkie i bajecznie pięknie. Dzieło sztuki stworzone przez naturę.
Hoya darwinii cudownie pachnie, aczkolwiek trudno mi sprecyzować i opisać ten zapach. Brak mi słów. Jest taki ‘inny’, bardzo oryginalny i troszeczkę orientalny. Może z nutą imbiru i cynamonu. Taki trochę szorstki i męski … No nie wiem, naprawdę nie wiem, jak mogłabym go dokładniej opisać.
Postaram się ją zapylić. Aktualnie kwitnie u mnie Hoya hellwigiana, sp. Burmar, caudata i rigidy – żółta i różowa, może w takim razie spróbuję zapylić ją pyłkiem pobranym od innej hoi ? Jutro się pobawię
serdeczności ślę,
Edyta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję Wam za słowa pozostawione w komentarzach. Jesteście zawsze tutaj mile widziani!
Thank you for all your words.
Your comments are always very welcome.