Bardzo lubię jej ładne, wybarwiające się na bordowo liście, z uroczymi srebrnymi piegami.
Lubię też jej delikatnie pachnące kwiaty, którymi raczy mnie nieustannie... Mają piękny, waniliowy kolor - nazwałabym ją waniliana, zamiast walliniana ;-)
Hoya aff. walliniana UT0152
***
Jakoś nie byłam przekonana do dyni. Jakoś tak zawsze średnio nam było po drodze.
Gdybym ja wiedziała co tracę !
Dzięki wspaniałemu przepisowi mojej mamy, odkryłam na nowo zupę dyniową.
Jest idealna. Aromatyczna, lekko pikantna, rozgrzewająca. Po prostu pyszna.
Najlepsza zupa dyniowa
Pół dyni pokroić w kostkę i podsmażyć na oliwie z cebulką i dwoma ząbkami czosnku. Doprawić solą, pieprzem, imbirem, gałką muszkatołową i curry. Dusić ok 10 min, następnie zalać bulionem ( można też zalać wodą i dodać kostkę rosołową ) Dodać pokrojone w kostkę dwa średniej wielkości ziemniaki i większą marchew. Wody ma być tylko tyle żeby zakrywała warzywa. Gotować do miękkości. Na koniec wszystko zmiksować, na środek pacnąć kleksa z kwaśnej śmietany i posypać podprażonymi płatkami migdałowymi. Słowo daję że zupka jest przepyszna !
Smacznego !
serdeczności poniedziałkowe ślę ~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję Wam za słowa pozostawione w komentarzach. Jesteście zawsze tutaj mile widziani!
Thank you for all your words.
Your comments are always very welcome.