Kupić ją , to nie lada wyczyn .Znalezienie kogoś na świecie , kto sprzeda choć kawałek (pomijając cenę) - graniczy z cudem ,uparłam się jednak i po długich poszukiwaniach - mam.
Kolejne marzenie hojowe spełnione ,w zanadrzu lista pragnień , która zamiast się zmniejszać ,niebezpiecznie się wydłuża - ale to mnie wcale , a wcale nie dziwi ...
tadammmmm :
Przyszła do mnie jako nieukorzeniona ,cięta sadzonka - dzisiaj jest już dobrze ukorzenioną ,dobrze rokującą ,rozpoczynającą wzrost sadzoneczką.
Zauroczyły mnie przede wszystkim jej liście które mogą mieć do 10 cm szerokości i 20 - 40 !!! cm długości .
Liście pokryte grubymi 'żyłami' są bardzo dekoracyjne.
Kilka słów o niej ...
Znaleziona przez Teda Green'a w 1991 roku w koronie wysokiego drzewa na Rafflesia Center Borneo / Sabah - jej siedzibą jest więc Malezja.Podobno jej kwiaty ,pokazujące się latem ,pachną przyjemnie piżmem ,z lekką cytrynową nutą.
Jest łatwa w uprawie.Należy jej zapewnić ciepło ,sporo światła i dosyć dużą wilgotność powietrza przez cały rok.
Mam nadzieję że mnie polubi ,czego sobie i jej niezmiernie życzę :-)
sobota, 22 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję Wam za słowa pozostawione w komentarzach. Jesteście zawsze tutaj mile widziani!
Thank you for all your words.
Your comments are always very welcome.