Hoya flavida
Bardzo lubię hoje, których liście się wybarwiają. Ogólnie, jestem zafascynowana tym, co dzieje się teraz na moich parapetach, w oranżerii ... Kolory, zapachy, nowe liście, nowe pąki ... Kwitną na okrągło lacunosy, multiflora variegeata, memoriae i ponownie rosarioae oraz subquintuplinervis. Szykuje się również kilka spektakularnych kwitnień... A w ogrodzie ? Ach życie jest piękne...
***
Lubicie Beyonce ?
But you’re just a boy
You don’t understand
Yeah you don’t understand
How it feels to love a girl someday
You wish you were a better man
You don’t listen to her
You don’t care how it hurts
Until you lose the one you wanted
Cause you’ve taken her for granted
And everything you have got destroyed
But you’re just a boy ...
muzycznie pozdrawiam
Edyta
A ja jestem zafascynowana Twoją fascynacją hojami :)
OdpowiedzUsuńI pomyśleć, że nie tak dawno zwinęłam szczepki pewnej hoi(wtedy nie wiedziałam jak się nazywa nawet, ustaliłam to dzięki zdjęciom na blogu), przyjęła się i dzięki temu mam swój jedyny hojowy egzemplarz pośród innej doniczkowej roślinności :)
Teraz mamy piękny czas...wszystko rośnie i kwitnie jak szalone, z dnia na dzień zmieniają się kolory i zapachy...masz całkowitą rację Edytko, cudnie jest :)
OdpowiedzUsuńOd połowy kwietnia do połowy czerwca trwa najpiękniejszy czas w przyrodzie: zieleń jest taka soczysta, doskonała...po połowie czerwca,niestety zieleń gaśnie,traci na świeżości..
OdpowiedzUsuńEdyto, piękne wybarwione liście ma Hoja flavida :-)
Ewa
Dziewczyny dziękuję za komentarze.
OdpowiedzUsuńgooocha - pewnie masz carnosę ?? kwitła już ??
Basiu, Ty to wiesz najlepiej ... w Twojej utopii tak cudnie ...
Ewuś, masz rację. Późna wiosna jest najpiękniejsza w ogrodzie.
Deszczowo, czerwcowo już - pozdrawiam
E.
No dobra, powiem. Ładna! Nawet bardzo ładna! Ale tylko dlatego, że jest duża. Gdybyś pokazała sadzonkę dwuliścienną, to byłaby taka sobie ;-)
OdpowiedzUsuń