Kolejne pachnące maleństwo. Zapach jej kwiatów przypomina mi zapach kwiatów hoi serpens. Ślicznotka.
Hoya Rebecca
Tutaj z koleżanką tomataensis :
A oto kwitnące aktualnie, od lewej :
- Hoya Rebecca
- Hoya tomataensis
- Hoya sp. Thailand
- Hoya sp. AP1156 Mae Sa-ruai
- Hoya pottsii from Thailand
Weekendujcie słonecznie,
Edyta
Mogłabyś pokazać tomataensis w całości? Chodzi mi po głowie od jakiegoś czasu i zastanawiam się, czy chciałabym mieć to cudo u siebie, czy jednak nie.
OdpowiedzUsuńE, to u Ciebie moc kwitnienie! Superowo! Jak ja to lubię :-)))
Oczywiście pytanie zasadnicze, czy tomataensis pachnie?
Dorotka, tutaj pokazywałam tomataensis w całości, zdjęcia z 18 kwietnia http://hoyapassion.blogspot.com/2014/04/hoya-tomataensis-zakwita.html
UsuńPachnie przyjemnie, ja wiem czym ? taki świeży, lekko frezjowy zapach. Inaczej niż akuty, może bardziej zbliżony do lacunosy tylko mniej intensywny. Szykują się do kwitnienia kolejne, a nawet tfu tfu inflata, jak zobaczyłam pąki to o mało zawału nie dostałam. Nie wiem czy nie zrzuci, bo w naszym klimacie to ciężka spawa, ale jestem dobrej myśli. Ale emocje, jak ja to kocham :-))
Faktycznie. Ale trąbka ze mnie, nawet skomentowałam, że ładna. Zapomniałam.
UsuńTrzymam kciuki za inflatę. A Ty trzymaj się za serce! Ależ zazdroszczę Ci tych kwitnień. Szkoda, że ktoś nie wymyślił, jak zapach przez internet przesłać!