Hoya sp. IML 0831
Oj, długo ja jej szukałam… Wiedziałam jak może się wybarwić i nie zawiodła mnie…
liście są bordowe też od wewnątrz
cieszę się, że ją mam …
Uprzedzając pytania, nie przewiduję cięcia w najbliższym czasie ( czyli najprawdopodobniej w tym roku ). Mam ją od niedawna, musi się zaklimatyzować, przyzwyczaić do polskiego powietrza :-), podrosnąć…. Muszę ją oswoić, a później – nie ma sprawy, kto będzie chciał - ten będzie miał sadzonkę :-)
***
Bardzo lubię storczyki ogrodowe. Goszczą w moim ogrodzie już dobre kilka lat i staram się aby co roku przybywał jakiś nowy gatunek / odmiana. Zdecydowanie rozpanoszyły się w moim kąciku leśnym epipactisy . Lubię je najbardziej, bo nie trzeba robić przy nich NIC. Zimują w gruncie, rozrastają się w tempie ekspresowym , kwitną regularnie …
zwabiają pszczoły i nie tylko …
a nawet goszczą w wazonie …
Zazwyczaj nie zrywam epipactisów do wazonu, pozwalam aby kwiaty zawiązały nasiona … Tym razem jednak musiałam wysłać w świat kilkanaście bulw, w zamian za inne kilkanaście bulw :-) na które z niecierpliwością wyglądam …
Tym, którzy na wakacjach i tym, którzy nie, tym, którzy w ogrodach i tym, którzy w biurach - słońca, słońca, słońca!
Edyta
Bardzo ładna hoja. Gratuluję! Wstawiaj jej fotki na bieżąco. Jestem ciekawa jej dalszego wzrostu.
OdpowiedzUsuńHoya prześlicznie wybarwiona tylko pozazdrościć lubię takie Edytko a jak ona kwitnie bo pewnie kiedyś skuszę się na te kolorki.Storczyki też cudne.Jak zwykle u ciebie wszystko wygląda super.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna ta hoja! Ponieważ za oknam pogoda jest, jaka jest, skojarzyła mi troszkę jesiennie... Takia "Indian Summer" na parapecie ;)
OdpowiedzUsuń