Na początek o tym że moje nastoletnie dziecko, które miało włosy naturalnie ciemne – ma włosy … blond. Nie miałam innego wyjścia – pozwoliłam. Zawarliśmy umowę w roku szkolnym, pozwolę na wakacyjną zmianę koloru tylko wtedy, gdy świadectwo będzie wybitnie dobre. Było.
***
Dziś rano, moje słońca dwa, wymyśliły sobie wycieczkę. Mnie na takie rzeczy namawiać, ani dwa razy mówić mi nie trzeba. Przystali więc na moją propozycję wędrówki po górach, górkach i pagórkach … A że dzisiaj niedziela, był to szlak drogi krzyżowej w terenie.
Po mniej więcej godzinie wędrówki, wspinaczki i marszu pod górkę, młodsze towarzystwo było już baaaaaardzo brudne i baaaaaaaardzo zmęczone, a starsze tylko baaaaaaardzo zmęczone.
Pilnie więc były poszukiwane miejsca siedzące :
lub leżące …
Na szlaku spotkaliśmy tylko 2 osoby ! Mam wrażenie że teraz ludzie wolą spędzać niedziele w centrach handlowych, nad wodą, czy też odpocząć w domu po pracowitym tygodniu. Takie czasy, takie życie.
Dzieci dostały powera dopiero gdy było z górki …
Z trudem tym razem mi, było za nimi nadążyć.
a pod koniec to było tak fajnie i stromo, że Kuba już zjeżdżał na pupie …
KONIEC :-)
***
Hoya lacunosa ‘Eskimo Select’ zakwitła.
Mam 2 klony hoi Eskimo. Zwykły i ten powyżej zakupiony z nazwą hoya lacunosa ‘Eskimo -Select’. Jest to wyselekcjonowany klon o srebrnych liściach z zielonymi plamkami.
Ten drugi, zwykły, ma odwrotnie : liście zielone a plamki srebrne.
Hoya lacunosa ‘Eskimo-Select’
Wesołej niedzieli
Edyta
Bardzo ładne zdjęcia. Od tyłu wyglądacie jak siostry, albo przyjaciółki, w podobnym wieku. Takie same blond falujące włosy.
OdpowiedzUsuńA, i okolicach, aż zachęca do odwiedzenia i zobaczenia samemu to wszystko na własne oczy. Droga Krzyżowa bardzo ciekawa.
Hoje oczywiście też :-)
Dziękuję Dorotka. Córcia faktycznie do mnie podobna z wyglądu, tylko że ja - z tyłu liceum z przodu muzeum :-) - 20 lat starsza, niestety ... Ahh, jak ten czas leci.
UsuńDroga krzyżowa, to faktycznie 'Droga Krzyżowa' - ciężko, pod górkę, męcząca - ale można przysiąść i odpocząć w cieniu drzew, wziąć coś do jedzenia, picia, pomyśleć, podumać. Bardzo lubię tu przychodzić.
E, przesadzasz! Jakie muzeum kobieto! :-)
UsuńCudowna wycieczka, tak jak napisałaś, można pomyśleć, podumać, zagłębić się w samego siebie...
OdpowiedzUsuńEdytko, wyglądasz cudownie! Jesteś starszą siostrą swojej córki :) Masz śliczne blond włosy, troszkę dłuższe niż córa i tylko to Was odróżnia :)
Ja w wieku lat 16 rozjaśniłam sobie włosy, nawet nie pytaj czym... To cud, że nie jestem łysa ;) Chęć stania się blondynką z brunetki była silniejsza niż zdrowy rozsądek nastolatki :)
Piękne listki ma ta hoya.
Pozdrawiam i spać uciekam :)
Alicja, dziękuję za miłe słowa.
UsuńA rozjaśniałaś sobie włosy ... wodą utlenioną ??? Ja tak robiłam będąc nastolatką :-) Nie jestem niestety naturalną blondynką, choć w tym kolorze czuję się najlepiej.
buziaki serdeczne
E.
Woda utleniona była zbyt słabym "preparatem" na kruczo-czarne włosy. Stosowałam.... PERHYDROL!!! Środek do wybarwiania białych firan! Jest to nic innego jak UWAGA! stężona woda utleniona o mocy 21%!!! Kupowałam to dziadostwo w sklepie chemicznym (niebieska, plastikowa butelka półlitrowa). Wylewałam na włosy, owijałam je folią, potem ręcznikiem i czekałam nawet do kilku godzin na efekt. Czynność powtarzałam wielokrotnie, do uzyskania pożądanego stopnia rozjaśnienia. Włosy o dziwo nadal trzymały się głowy, a były długie do pasa.
OdpowiedzUsuńDobrze, że rodzice nie odkryli co stosuję zmieniając się w blondynkę, bo chyba w drodze desperacji zastosowali by mi owy preparat na mózg ;)
Dzisiaj bardzo trudno mi uwierzyć, że aż taka "mądra" byłam... SZOK!
Uściski :*
Pani Edytko...wymiękłem po przeglądzie HOJI w RAJU!!! Hoduję jakarandy, granaty, figi, bananowce, i wiele innych z nasion przywiezionych z Turcji, Albanii, Grecji... ale tego się nie spodziewałem SZACUN WIELKI... jak Pani to zrobiła...?
OdpowiedzUsuńnp. nie wiedziałem że jest ponad 200 odmian dębu...mam już kilka nowych. pozdro Janusz